Prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej, Andrzej Olichwiruk, zwołał konferencję prasową w sprawie nowej taryfy dla osób korzystających z ciepła wytwarzanego przez miejską spółkę. Taryfa została wysłana do Urzędu Regulacji Energetyki w lipcu. 16 listopada MEC otrzymał zgodę na jej zastosowanie. Taryfa weszła w życie 1 grudnia i zawierała bardzo duże podwyżki (przeczytaj). Okazuje się jednak, że sprawa nie jest tak oczywista, o czym przekonają się niedługo mieszkańcy. W wyniku działań rządu, właściciele lokali mieszkalnych i niektóre instytucje publiczne zostali objęci polityką ochronną. Te instytucje, to m.in. kościoły, budynki oświaty, budynki ochrony zdrowia, pomocy społecznej i inne. Dla nich ciepło będzie tańsze w okresie od 1 grudnia 2022 do 30 kwietnia 2023 roku. Powyższe oznacza, że 1 GJ energii wytworzonej z gazu opłata nie będzie wyższa niż 150,95 zł, w przypadku węgla będzie to 103,82 zł/GJ, a w przypadku stosowania mixu paliw - 116,04 zł/GJ (ceny netto). Warto pamiętać, że w nowym roku zmieni się wartość podatku od ciepła.

Nie tylko to ma wpływ na zmienne koszty dla odbiorców. Wpływ na to ma także: zamówiona moc cieplna CW i CO, stała opłata przesyłowa, a także energia z licznika. Cena zależy także od grupy taryfowej, w zależności od tego kto jest właścicielem węzła cieplnego. Jak mówił dziś Andrzej Olichwiruk, z tych powodów nie ma możliwości, aby każdej osobie czy nawet wspólnocie podać indywidualny koszt ciepła, czy wskazać, o ile ten koszt będzie wyższy. To obliczą zarządcy wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni i właściciele nieruchomości. Wspólnoty czy spółdzielnie mają także różne zasady i regulaminy rozliczania ciepła. Więcej w materiale wideo.