Z naszych informacji wynika, że w ciągu ostatnich dni, do Kołobrzegu został przewieziony przebywający w areszcie śledczym wójt gminy Kołobrzeg - Włodzimierz Popiołek. Miał trafić do siedziby Prokuratury Rejonowej w Kołobrzegu przy ul. Waryńskiego. Z pytaniami w tej sprawie udaliśmy się do Ryszarda Gąsiorowskiego, rzecznika Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, ale on o niczym nie wiedział, gdyż tutejsza prokuratura nie zajmuje się sprawą aresztowanego. W związku z powyższym, 28 listopada skierowaliśmy pytania do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, która prowadzi obecne śledztwo w sprawie przyjęcia przez wójta łapówki. "Czy może pan potwierdzić tę informację oraz udzielić odpowiedzi na pytanie, czego ta wycieczka do naszego nadmorskiego kurortu dotyczyła?" - zapytaliśmy prokuratora Marcina Lorenca. Do dziś jednak odpowiedzi nie dostaliśmy.

W związku z powyższym, w sprawie wizyty wójta w Kołobrzegu zwróciliśmy się z zapytaniem do mecenasa Wiesława Brelińskiego - obrońcy Włodzimierza Popiołka. Ten potwierdził, że owszem, wójta przewieziono do siedziby prokuratury, która przekazała do Szczecina prowadzoną od kilku lat sprawę dotyczącą audytu w gminie Kołobrzeg i możliwości nieprawidłowości w Referacie Promocji i Kultury. O zawiadomieniu organów ścigania w tej sprawie pisaliśmy... w 2019 roku (przeczytaj). Ponieważ teraz wszystkie sprawy dotyczące potencjalnych nieprawidłowości w Urzędzie Gminy bada Prokuratura Regionalna w Szczecinie, sprawdzany jest również ten wątek.

Jak już pisaliśmy, areszt tymczasowy Włodzimierza Popiołka potrwa do 12 grudnia (przeczytaj). Nie wiemy, czy prokuratura wniesie o jego przedłużenie, ale jest to prawdopodobne.

Fot. archiwum