W czwartek odbyło się posiedzenie komisji Budżetowo - Gospodarczej. Dyskutowano na niej o projekcie uchwały, który ma trafić na najbliższą sesję Rady Miasta, odbędzie się ona 26 października. Projekt ten zakłada podniesienie opłaty uzdrowiskowej z dotychczasowych 4.80 zł w 2022 na 5.40 zł w roku przyszłym. Radni zaopiniowali projekt uchwały, ale nie wszyscy zgodzili się za podniesieniem tej opłaty.

Jak mówiono na komisji wpływy z opłaty uzdrowiskowej w 2023 roku mogą wynieść nawet 22.500.000 zł, czyli o  2.500.000 zł więcej niż w tym. Jak mówił po komisji Mariusz Ławro -  Nasze miasto jest odbierane jako jedno z najdroższych na wybrzeżu i zależy nam, aby pokazać, ze miasto nie jest wcale takie drogie. Ruch turystyczny obecnie jest niższy niż byśmy chcieli, potrzebne jest wsparcie miasta w działaniach np. PR. Maciej Bejnarowicz po komisji mówił,  że nie jest przeciwny, ale oplata powinna być na niższym poziomie, każdy tą złotówkę liczy w dobie kryzysu, trzeba dać szanse turystom, aby wiedzieli że w Kołobrzegu nie jest najdrożej, w przeciwnym razie będziemy dalej miejscowością awangardową, kojarzoną z drożyzną. Radna Izabela Zielińska przyznała, że wpływ o 2,5 mln o którym wspominała skarbniczka jest znaczący, ale branży turystycznej trzeba pomóc. Nadchodzą podwyżki prądu, gazu, płacy minimalnej, wiec wpływa to na ceny usług całej branży. Musimy być atrakcyjni i wyróżniać się na tle kraju, tak aby turysta chciał tu przyjechać.

Przypomnijmy ze dzięki opłacie uzdrowiskowej turysta może skorzystać np z bezpłatnego molo, korzysta czystego powietrza i czystych plaż dodała na komisji Ewa Pełechata. O dalszych losach opłaty uzdrowiskowej zadecydują już w przyszłą środę radni na sesji.

Do tematu wrócimy.

foto archiwum tworzymydronem.pl