W środę sporo mówiło się o kołobrzeskim porcie. Powód jest prosty - radni uznali w strategii miasta do 2030 roku tereny portu za tereny strategiczne. Problem w tym, że wbrew pozorom, wokół tych terenów pojawia się coraz więcej raf. Jedną z nich jest Port Wojenny, który ogranicza rozwój portu. Pojawiają się tam duże wypłycenia. Podejście do portu też nie jest pogłębiane. Same nabrzeża portu po zachodniej stronie ujścia Parsęty są w kiepskiej kondycji technicznej. Cumowanie tam większych jednostek jest utrudnione.
Politycy Nowej Lewicy postanowili wesprzeć Zarząd Portu Morskiego w Kołobrzegu w staraniach na rzecz poprawy sytuacji. Przewodniczący Rady Miasta Kołobrzeg, Bogdan Błaszczyk, zaapelował w sprawie Portu Wojennego do przewodniczącego sejmowej Komisji Obrony Narodowej posła Michała Jacha. Z kolei wicestarosta Jacek Kuś zwrócił się w temacie portu do wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego. - W związku z ostatnią wizytą wicemarszałka i rozmowach na temat przyszłości oraz rozwoju Kołobrzegu, skierowaliśmy jako samorząd gminny oraz powiatowy zaproszenie do Prezydium Sejmu RP w celu zorganizowania jak najszybciej komisji lub połączonych komisji, które otrzymają tu na miejscu, w Kołobrzegu, pakiet informacji oraz zobaczą problemy, z którymi od lat boryka się port kołobrzeski - informuje wicestarosta Jscek Kuś.
Fot. archiwum
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.