Szalejące ceny energii elektrycznej zagrażają Polakom nie tylko z powodu zużywanej energii elektrycznej w naszych domach. Ceny prądu mogą nas wkrótce dopaść także podczas odkręcanego kranu. Powód jest prosty. Przedsiębiorstwa wodociągowe również dostają podwyżki cen energii, a ponieważ dostarczając wodę i odbierając ścieki zużywają ogromne ilości prądu, przygotowują nowe taryfy na wodę i ścieki. Jak mówi naszemu portalowi Paweł Hryciów, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Kołobrzegu, ktoś nie wziął pod uwagę potrzeb spółek wodociągowych. Jeśli sytuacja się nie zmieni, a nic na to nie wskazuje, wejdą ogromne podwyżki cen, które uwzględnią całość wzrostu kosztów z inflacją na czele. To może spowodować, że ludzi nie będzie stać na utrzymanie higieny osobistej, bo odkręcenie kranu będzie dla nich zbyt drogie. Już teraz wiąże się to bardzo często z dodatkowymi opłatami za śmieci - oszczędzając na śmieciach, ludzie zużywają mniej wody.

Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie zaapelowała do premiera Mateusza Morawieckiego o zamrożenie cen prądy dla spółek wodociągowych. Jeśli do tego nie dojdzie, a regulator - Wody Polskie, będzie robił problemy przy uzgadnianiu taryf, spółką grozi utrata płynności i poważne problemy w dalszym prowadzeniu działalności.