Do Urzędu Miasta Kołobrzeg wpłynął wniosek od pełnomocnika inwestora tzw. "Pałacu Zdrojowego" - mecenasa Marka Śmierzyńskiego. Czytamy w nim, że w związku z korzystnym dla niego wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 maja 2022 roku (przeczytaj), zwraca się on o odszkodowanie za utracone korzyści z budżetu gminy miasto Kołobrzeg, w wysokości 128 milionów złotych. Przypomnijmy, inwestor kupił teren, ale okazało się, że zamiast 25%, mógł zabudować tylko 16% działki. Do Wojewódzkiego Sądu Apelacyjnego trafiła za to sprawa z powództwa inwestora przeciwko gminie miasto Kołobrzeg. Tam miasto ją przegrało. W NSA częściowo orzeczenie było korzystne dla gminy, ale nie zmienia to faktu, że co do istoty przedmiotu sporu, sąd ocenił, że zmiana dokumentów przez władze Kołobrzegu była dla inwestora niekorzystna i dokonał jej korekty. Tyle, że to wszystko trwało 7 lat. Dziś wszystko jest droższe. Dziś nie ma takiego popytu na nieruchomości. Obliczenie strat inwestora nie jest, wbrew pozorom wcale takie trudne (w piśmie te informacje są zawarte), gdzie np. na 60 mln zł wyceniony jest wzrost samych kosztów inwestycji i materiałów budowlanych, ale z drugiej strony, te kwestie należy udowodnić przed polskim sądem i uzyskać korzystny wyrok, a to w naszych realiach jest bardzo trudne.

Prezydent Anna Mieczkowska obiecała skomentować sprawę po zapoznaniu się z pismem podpisanym przez mecenasa Marka Śmierzyńskiego we wtorek rano i wówczas dostaniemy komentarz w sprawie. Do tematu powrócimy.