W Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu odbyła się dziś konferencja prasowa, poświęcona poniedziałkowemu odkryciu na powojennym zrzutowisku w Białogardzie.

W czasie prac przy budowie Stanicy Wodnej w Białogardzie, operator koparki z firmy P.P.H.U. MATEXIM HEJNDNER i WSPÓLNICY spółka jawna, w wykopie na głębokości około 1 metra, zauważył nagromadzenie dużej ilości bliżej nieokreślonych przedmiotów żelaznych. Po bliższym przyjrzeniu się, rozpoznał wśród nich przedmiot przypominający koło od czołgu, o czym poinformował kierownika budowy Wojciecha Hejdnera. Ten z kolei powiadomił Wojciecha Białeckego, członka Grupy Eksploracyjno-Poszukiwawczej Parsęta, który po przyjeździe na miejsce rozpoznał wśród żelaznego złomu fragmenty części bliżej nieokreślonego pojazdu oraz przedmioty przypominające fragmenty uzbrojenia. Prezes Grupy Parsęta Jan Orliński poinformował o znalezisku dyrektora Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu Aleksandra Ostasza, który w porozumieniu i za zgodą starosty białogardzkiego Piotra Pakuszto zdecydował, by odnalezione przedmioty przewieźć do kołobrzeskiego Muzeum.

Wśród znalezionych  obiektów znajduje się koło od niemieckiej armaty Pak 38, prawdopodobnie polski karabin maszynowy Browning wz. 30 (na chłodnicy lufy obejma do niskiej podstawy kawaleryjskiej wz. 36). Od niej też zapewne pochodzą krótkie, masywne nóżki. Wśród destruktów broni znajdują się również pozostałości trójnoga przeciwlotniczego do MG 34, lufy do MG 42 i 20 mm Flaka. Wiele części czeka jeszcze na oczyszczenie i identyfikację.

Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu prosi osoby posiadające informacje o zabytkach, które powinny znaleźć się w polskich muzeach o kontakt na e-mail: dyrektor@muzeum.kolobrzeg.pl lub alekost@wp.pl lub pod tel. 601 402 400