W tym roku ujawniono temat wylewania nieznanej cieczy do rzeki Parsęty z budowy obiektu handlowego w Budzistowie do rowu prowadzącego (przeczytaj). Temat nagłośniła TVP, ale jej dziennikarze z wiadomych powodów nie mogli odpytywać funkcjonariuszy państwa PiS, więc szukali winy w Starostwie Powiatowym. Nie miało to żadnego znaczenia dla sprawy. Ponieważ jednak pytania się pojawiały, pytali m.in. radni, jako jedyna sprawę do właściwych instytucji przekazała prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, Wody Polskie, wreszcie Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu.
Dlaczego sprawę musiał zgłosić urzędnik samorządowy wysokiego szczebla? Pozostali urzędnicy nie oglądają telewizji, nie czytają mediów? Zdaniem naszej redakcji czytają i to dokładnie, ale dopóki papier nie trafi na ich biurko, żyje im się spokojnie, bo nic nie muszą robić i nikt z tytułu tego nieróbstwa nie podstawi im zarzutów. Bo przecież nic nie wiedzieli, nic nie widzieli i nic nie słyszeli. Pismo Anny Mieczkowskiej, w której ukazana została chronologia spychologii instytucji wojewódzkich, rządowych i państwowych, wskazuje, że zdaniem naszej redakcji, nikogo nie zainteresowało, co trafiało do Parsęty, także dlatego, że po tak długim czasie, czyli kilkunastu tygodniach od zarejestrowanego zdarzenia, nie można było już ustalić, co to było.
W całej tej sytuacji, którą opisywaliśmy na naszym portalu (przeczytaj), można znaleźć wiele elementów wspólnych z tym, co dzieje się w Odrze. Media informują - nikt nie reaguje. Wpływa zawiadomienie od prezydenta miasta i wynika z tego, że tak naprawdę nic się nie stało. 11 kwietnia nie było wiadomo, jak ostatecznie zareagowały inne wymieniane w pismach Anny Mieczkowskiej instytucje. Dziś sprawdzimy jak zakończyła się ta sprawa.
Państwo z papieru: Tak ustalano, co zrzucano do Parsęty

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.