Związek zawodowy działający w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Kołobrzegu, należący do Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej, zorganizował dziś konferencję prasową w temacie podwyżek i sporu zbiorowego trwającego w tej jednostce o podwyżki. Konferencję w tym temacie w poniedziałek zwołała zastępca prezydenta Ilona Grędas-Wójtowicz, zastępca prezydenta ds. społecznych (zobacz). Jak mówili dziś przedstawiciele związków, w marcu 2021 roku złożono u dyrektora MOPS wniosek o podwyżkę o 1000 zł brutto. Jak dziś można było usłyszeć, pracownicy długo czekali na jakieś poważne stanowisko miasta. Z tego co dziś usłyszeliśmy, nic pracownicy z tego nie uzyskali. 1 lipca 2021 roku zdecydowano się na spór zbiorowy. Potem odbywały się mediacje.
Związkowcy wskazywali, że to, co zaoferowało im miasto i co otrzymali, to były oszczędności pracownicze. Podczas mediacji natomiast niewiele udało się uzyskać, poza wariantową propozycją Anny Mieczkowskiej: albo podwyżki w ograniczonym zakresie, albo redukcja etatów i jakieś podwyżki. Związkowcy odebrali to jako szantaż emocjonalny. Do żadnych ustaleń nie doszło, według pracowników, z winy miasta. Trwa akcja protestacyjna, choć jak mówili związkowcy, nie ma żadnych utrudnień i straszenie mieszkańców problemami w MOPS jest stanowczo na wyrost. Związek zawodowy ma pomysł na inny protest. Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.