Drogo było już w listopadzie 2021 roku, gdy Miejska Energetyka Cieplna wdrożyła uzgodnioną z Urzędem Regulacji Energetyki Cieplnej taryfę na energię cieplną dla kołobrzeżan. Wówczas były to i tak szokujące, ok. 30-procentowe podwyżki praktycznie na Boże Narodzenie. Mieszkańcy wspólnot i spółdzielni wzrost kosztów odczuwają z opóźnieniem. Jednak już wówczas Andrzej Olichwiruk, prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej, zapowiadał, że to nie koniec szokujących kosztów. Warto dodać, że wzrosty były radykalne i to przy fakcie, że rząd obniżył wysokość podatku VAT, z 23 na 5%, na energię cieplną.
Od początku roku ceny paliw znowu poszły w górę. Do tego rosną koszty pracy oraz pochodne. W przypadku MEC nie bez znaczenia jest wzrost kosztów węgla oraz uprawnień do emisji CO2. I teraz są tego efekty. Od 1 kwietnia weszła w życie aktualizacja taryfy jesiennej. Niektóre podwyżki dla odbiorców ciepła są drastyczne. W przypadku grupy A1, A2, A3 i A4, która korzysta z sieci ciepłowniczej kotłowni centralnej, wzrost wynosił 47,57 zł/GJ na 86,53 zł/GJ. Oznacza to wzrost o 45%. Mówiąc dosadniej, dla części odbiorców w ciągu ostatniego półrocza wzrost kosztów za giga dżul energii cieplnej wynosi aż 77 procent!
Na tym nie koniec. Dla odbiorców z grupy B1 i B2, cena wzrosła z 82,34 zł na 124,87 zł/GJ, a więc 34%. Najgorzej mają odbiorcy zasilani energią z lokalnych kotłowni opalanych gazem ziemnym. Cena jesienią i tu skoczyła wysoko, do 69,94 zł/GJ. Po zmianie taryfy, od kwietnia 2022 roku jest to 206,76 zł/HJ, co daje wzrost na poziomie niemal 67 procent, a z ubiegłoroczną korektą będzie zmierzało do stuprocentowej podwyżki. Do podanych cen należy doliczyć podatek VAT.
Powstaje pytanie, co dalej będzie z sytuacją na rynku cen energii, gdy rząd zablokował import węgla z Federacji Rosyjskiej. Jak ustaliliśmy w MEC, ostatnie przetargi na miał węglowy to wzrost kosztów w cenie zakupu o jakieś 400 procent! Jeśli ten poziom się utrzyma, a rząd nie podejmie jakichś radykalnych kroków, część mieszkańców zostanie skazana na grzanie się zniczami i siedzenie w domu w kożuchach...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.