Miało iść tak dobrze. Efekt Tuska miał przewietrzyć kraj i zrobić nadzieję na nową, lepszą Platformę. Dziś politycy PO jeżdżą po Polsce i zamiast o efekcie Tuska odpowiadają na pytania dotyczące wizyty na urodzinach dziennikarza czołowych polityków PO, którzy bawili się z politykami PiS. Ci ostatni to politycy, przed którymi ostrzegał Donald Tusk. Pytanie więc, czy są tacy straszni, czy tylko takimi Platforma ich maluje. Dziś o te wydarzenia pytaliśmy Małgorzatę Kidawę-Błońską, wicemarszałka sejmu, która przyjechała do Kołobrzegu i pokazała się na konferencji razem z kołobrzeskimi przedstawicielami partii. Jej zdaniem, nie ma sensu komentować prywatnej wizyty polityków na urodzinach jednego z dziennikarzy.
Panią marszałek zapytaliśmy również o komentarz dotyczący zwiększania ilości członków kołobrzeskiej Platformy przed wyborami przewodniczącego lokalnych struktur partii. Kandydatem na to stanowisko ma być Anna Bańkowska, dla której, jak ustaliliśmy, sztukuje się większość, żeby mogła wygrać wybory z Tomaszem Tamborskim. Mówiąc krótko, ci którzy nie płacili składek, po samokrytyce i uiszczeniu zaległości mogą powrócić na łono partii, w zebraniu której ostatnio wzięły udział 22 osoby. Dziś zresztą jest kolejne zebranie, na którym zapewne pojawi się już więcej osób, zwłaszcza, że jak ustaliliśmy, do kołobrzeskiej PO zapisują się członkowie rodzin znanych polityków. Temat ten poruszaliśmy już wcześniej (przeczytaj). Gdy nasz dziennikarz zadawał to pytanie, widać, jak Anna Bańkowska się uśmiecha. Nie wiemy co ją rozbawiło, bo dziś miała czas wziąć udział w partyjnej konferencji, ale żeby odpowiedzieć na pytania naszej redakcji w sprawie jej interwencji w temacie Artura Dąbkowskiego, nadal czasu nie ma. Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że zapisywanie się nowych członków to efekt Donalda Tuska i tego, że PO jest na fali wznoszącej. Natomiast senator Janusz Gromek był bardziej oryginalny: - Moja żona, która popiera Platformę od początku i mnie, wzięła deklarację i zapisze się do Platformy. I ja miałem jej odmówić tego? A kto by mi obiad przygotował?
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.