Dziś na numer alarmowy 112 wpłynęło zgłoszenie o topiącej się kobiecie na wysokości mola w Kołobrzegu. Do akcji wyruszyły służby ratunkowe z morza i lądu. Od morza Osp Tryton, ratownicy SAR oraz łódź Straży Granicznej, od lądu kołobrzescy strażacy oraz wopr. Ze wstępnych informacji od świadków wynika, że kobieta wraz z mężem spacerowała po falochronie i wpadła do morza. Na ratunek ruszył jej mąż, ale za chwilę i on potrzebował pomocy. Świadkowie zdarzenia rzucili się na pomoc, udało się małżeństwo wydobyć z morza i zostali oni zabezpieczeni przez ratowników medycznych. Jak widać znaki ostrzegające o niebezpieczeństwie chodzenia po falochronach są za mało widoczne...Na szczęście nie doszło do tragedii.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.