Clear Sky

3°C

Kołobrzeg

19 marca 2024    |    Imieniny: Józef, Bogdan, Marek
19 marca 2024    
    Imieniny: Józef, Bogdan, Marek

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

gryf kołobrzeg

Po ostatniej konferencji prasowej dzierżawców ośrodka „Gryf”, zostaliśmy z hasłami o staroście, który oszukał dziennikarzy, a także o jakże niesprawiedliwym wyroku w sprawie tej nieruchomości i jej dzierżawców. Postanowiliśmy sprawdzić, co tak złego zrobili sędziowie, że ich sprawę jeden z właścicieli spółki chciał oddawać do powszechnie nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego (sic!). Lektura sprawy nie jest łatwa. Zgromadzone dokumenty liczą kilkanaście tomów akt – każdy ma 250 kart. Wyrok z uzasadnieniem ma 46 stron. Regularnie, na nasz wniosek, Starostwo Powiatowe udostępnia nam poszczególne dokumenty z tej sprawy. Przekazujemy je naszym prawnikom i ekspertom. Nikt nie miał wątpliwości, że wyrok jest napisany właściwie, a sprawa osądzona niezwykle wnikliwie. O stronie pozwanej natomiast przeczytaliśmy same negatywne opinie. Nasi eksperci wskazują, że 7-letni proces był zwykłą grą na czas. Sąd sądził, wikłał się w kolejne prawem dozwolone gierki prawników, a przychody z dzierżawy wpływały na konto. Powstaje pytanie, które sugeruje jeden z naszych prawników po lekturze wyroku, ile na takiej działalności stracił Powiat Kołobrzeski i co mogłoby uzyskać społeczeństwo, gdyby obiekt udało się sprzedać wcześniej, a pieniądze trafiły do budżetu powiatu. To na razie pytanie bez odpowiedzi, ale już dziś należy je stawiać.

Wyrok sądu załączamy do niniejszego artykułu, tak, aby każdy sam mógł wyrobić sobie opinię. Ze względów redakcyjnych – to nie sąd, a także biorąc pod uwagę aktywność prawną dzierżawcy, zaznaczamy, że sprawę opisujemy skrótowo, odnosząc się do najważniejszych ustaleń trzech sędziów Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

Umowa na dzierżawę „Gryfa” została zawarta w fatalnej atmosferze i była niezwykle kontrowersyjna – pisaliśmy o tym w 2010 roku na naszym portalu kilkukrotnie [przeczytaj]. Nazywano ją „platformerskim przekrętem”, a będący w opozycji SLD apelowało później, żeby sprawę nadzorowało tarczą antykorupcyjną CBA (ciekawe co na to dziś wicestarosta Jacek Kuś…) - przeczytaj. Temat tego, co działo się z „Gryfem”, przetaczał się przez scenę polityczną regularnie. Wkroczenia do akcji CBA domagało się także lokalne PiS z posłem Hocem na czele – przeczytaj. Natomiast przetarg został rozstrzygnięty, bo dzierżawca zadeklarował zainwestowanie w ośrodek 10 mln zł. Umowa dopuszczała jej rozwiązanie w przypadku, gdyby do powyższego nie doszło. Właśnie z tego powodu w 2014 roku umowa została rozwiązana bez wypowiedzenia, gdyż wydzierżawiający – ZSEH im. Emilii Gierczak doszedł do wniosku, że do takich nakładów finansowych nie doszło. Dzierżawca uznał wypowiedzenie umowy za bezprawne, odmówił wydania nieruchomości, a powiat oddał sprawę do sądu.

Podczas procesu, sąd przywołał rozliczenie nakładów, przedłożone przez pozwaną spółkę w wysokości 11.299.527,45 zł brutto. Znajduje się tam kwota ponad 7 mln zł opisana jako „wartość nakładów związanych z rozbudową obiektu w standardzie deweloperskim przewidzianych do realizacji, a niewykonanych z uwagi na brak współdziałania ze strony wydzierżawiającego”. Mówiąc krótko, dzierżawca chciał takie pieniądze zainwestować, ale jego zdaniem nie mógł, bo mu nie pozwolono, a więc z winy wydzierżawiającego. Podczas osądzenia sprawy, Sąd Okręgowy w Koszalinie ustalił, a Sąd Apelacyjny w Szczecinie przyjął te ustalenia jako własne, nie znajdując w nich wady, jak przebiegał cały proces inwestycyjny. Oparł się na dokumentach. „Sąd wskazał, że strona pozwana za pomocą dowodów osobowych budowała jedynie swoją koncepcję braku współdziałania powoda i jego złej woli, jako strony umowy dzierżawy oraz dążenie powoda do przedterminowego rozwiązania tej umowy w celu sprzedaży nieruchomości zabudowanej Ośrodkiem Gryf. W powyższym zakresie Sąd dał wiarę zeznaniom świadków i stron, albowiem w znacznej części ich treści pokrywają się z tym co wynika z dokumentów. Wartość tych dowodów Sąd ocenił jako niewątpliwie mniejszą, z uwagi na to, że przesłuchiwane osoby wyrażały bardziej subiektywny punkt widzenia co do sprawy wniosku inwestycyjnego pozwanej dotyczącego dobudowy trzech kondygnacji i przedstawiły własną interpretację przebiegu trwania umowy stron i powodów jej rozwiązania”. Sąd nie dał wiary pozwanej spółce, że od samego początku chciała ona wybudować basen w „Gryfie” i nadbudować ten obiekt. „W ocenie Sądu Okręgowego, twierdzenie to, wytworzone została tylko dla potrzeb niniejszego postępowania, albowiem nie ma pokrycia w żadnym dowodzie jakie strony przedstawiły w sprawie, ani z dokumentów ani w dowodach osobowych. W szczególności z dowodów osobowych nie wynika, aby Centrum Rehabilitacji i Odnowy Biologicznej J.Dembski, A.Sienkiewicz Spółka Jawna w Kołobrzegu, przed przetargiem czy w jego toku, ujawniła jakie dokładnie nakłady ma zamiar poczynić na przyszły przedmiot dzierżawy”. Sąd stwierdził, że takich nakładów nie przewidywała nawet umowa. Dzierżawca miał inwestować w istniejący obiekt w ciągu 3 lat, a nie budować nowe jego elementy. Sąd stwierdził więcej: „Nadbudowa zaś trzech kondygnacji zupełnie zmieniłaby wielkość powierzchni w Ośrodku Wypoczynkowym Gryf, która nie została ani ujęta ani przewidziana w umowie, jako przyszła, a więc nie została określona jako przedmiot umowy dzierżawy”. Powyższe oznacza, że nawet gdyby ta powierzchnia powstała, nie obejmowałaby jej umowa… Podczas procesu, spółka wskazywała, że ta rozbudowa była niezbędna dla prowadzonej działalności. Ale sąd odrzucił te twierdzenia: „W istocie jedynym argumentem pozwanej Spółki dla dobudowy trzech kondygnacji był zamiar zwiększenia miejsc noclegowych (hotelowych), co wpłynęłoby na wyższe dochody, a także ułatwiłoby wykonanie remontu istniejących budynków Ośrodka i w trakcie tego remontu umożliwiłoby utrzymanie dochodów. Pozwana dostosowała przedmiot dzierżawy do wymagań hotelowych i sanatorium uzdrowiskowego bez konieczności rozbudowy budynków Ośrodka, co świadczy o tym, że rozbudowa nie była konieczna aby Spółka mogła wywiązać się ze swojego zobowiązania zawartego w części wstępnej § 4 umowy”. A skoro tak, to sąd uznał, że zgoda czy brak zgody na rozbudowę „Gryfa” nie ma żadnego wpływu na sprawę, albowiem nie obejmowała go umowa, łącząca strony, ale dodaje: „Nadto zgoda taka czy też jej brak wynikać mógł z suwerennej decyzji Rady Powiatu jako organu decyzyjnego w strukturze samorządu powiatowego”. A zgody nie było i rada miała do tego prawo.

O tym, że nakłady w deklarowanej wysokości nie zostały zrealizowane, sąd stwierdził cytując oświadczenie dzierżawcy: „Pozwana spółka nie wydała 10.000.000 zł w terminie 3 lat od zawarcia umowy na przedmiot dzierżawy, czyli na istniejące w dniu zawarcia umowy pomieszczenia o skonkretyzowanej w umowie powierzchni. Z pisma pozwanej z dnia 16 stycznia 2014r. (k. 43), skierowanego do Zespoły Szkół, wynika, że jej faktyczne wydatki związane z realizacją zobowiązania z umowy dzierżawy maksymalnie mogły wynieść kwotę 3.567.016,89zł. Pozwana zatem nie wywiązała się ze swojego zobowiązania określonego w § 4 ust 1 umowy. Skoro umowa stron przewiduje w § 1 ust 1 tiret 3 możliwość rozwiązania umowy przez wydzierżawiającego bez wypowiedzenia w przypadku nie wywiązania się dzierżawcy z postanowień zawartych w §3 lub § 4 umowy, to wydzierżawiający – Zespół Szkół miał podstawę faktyczną i prawną aby złożyć oświadczenie o rozwiązaniu umowy bez wypowiedzenia (…)”.

Jeśli idzie o wniosek końcowy, znowu dajmy głos sądowi: „(...) W ocenie Sądu I instancji – analiza materiału dowodowego sprawy, a w szczególności treści umowy oraz dokumentacji przetargowej, prowadzi do wniosku, że dzierżawca nie miał żadnych ograniczeń co do zainwestowania 10.000.000zł na przedmiot umowy, poza tym, iż musiał uwzględnić wymogi określone w przepisach rozporządzeń o których mowa w § 4 umowy. Mógł nawet wyposażyć istniejące pomieszczenia, pokoje hotelowe, w najwyższej jakości sprzęt i wyposażenie. Nie mógł jednak zmieniać przedmiotu umowy, a rozbudowa obiektu Ośrodka Gryf prowadziłaby do takiej zmiany gdyż powiększeniu uległaby powierzchnia tego Ośrodka, która nie została określona w umowie dzierżawy. (…) Powód zatem miał uzasadnione podstawy do wypowiedzenia umowy co zrealizował skutecznie, pismem z dnia 16 czerwca 2014r., w oparciu o § 11 ust 1 umowy dzierżawy. Brak jest okoliczności i dowodów na to, że do niewykonania zobowiązania pozwanej o którym mowa w § 4 umowy doszło na skutek nieuczciwego , niewłaściwego postępowania powoda jako właściciela przedmiotu dzierżawy czy też z przyczyn leżących po stronie Zespołu Szkół Ekonomiczno- Hotelarskich jako wydzierżawiającego. W oświadczeniu powoda z dnia 16 czerwca 2014r. wskazana została przyczyna rozwiązania umowy, tj. nie poniesienie przez dzierżawcę nakładów na kwotę nie mniejszą niż 10.000.000 zł”.

Na konferencji prasowej Jarosław Dembski, prezes spółki dzierżawiącej „Gryfa”, czynił zarzuty sądowi, że ten bezprawnie zmienił wyrok w apelacji, działając na rzecz powiatu. Sądy obu instancji poczyniły niezwykle obszerne rozważania w tej kwestii, do czego odsyłamy osoby zainteresowanie. Nikt z naszych ekspertów nie wskazał, że sąd nie miał do tego prawa, a o opinię poprosiliśmy 10 osób, prawników i pracowników naukowych w zakresie nauk prawnych. Dzierżawca podkreślał na konferencji, że złoży w tej kwestii skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

To pierwszy z artykułów na temat tego, jak wygląda sytuacja związana z ośrodkiem "Gryf". Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie w tej sprawie można pobrać tutaj: (pobierz).

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama