Podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji Uzdrowiskowej Rady Miasta, radny Krzysztof Plewko (Klub Radnych Niezależnych) poruszył temat jego zdaniem ważny dla miasta, zwracając się do przewodniczącego Adama Hoka: - Ja z panem rozmawiałem telefonicznie na temat, powiedzmy plotki, bo ja tą informację pozyskałem nieoficjalnie od pani prezydent, że może nam grozić budowa krematorium na terenie miasta uzdrowiskowego. Ja bym prosił, żeby jakieś kroki poczynić, żeby komisja zajęła się tą sprawą przynajmniej do sprawdzenia i ewentualnie wypracowania czegoś, co pozwoliłoby nam się obronić przed taką inwestycją w mieście.

Plewko w swojej dalszej wypowiedzi stwierdził, że na Komisji Komunalnej o sprawę pytał Ewę Pełechatą, ale dostał odpowiedź, że ona nic nic wie. To skąd wie Anna Mieczkowska? Zapytana o sprawę Paulina Żupaniec z Biura Prezydenta Miasta zaprzeczyła, jakoby prezydent miasta informowała radnego o budowie krematorium, a jedynie zapytała go, czy jako radny coś na ten temat wie. Jeśli tak było, to po raz kolejny mamy do czynienia z wprowadzaniem mieszkańców w błąd przez radnego Krzysztofa Plewkę. Co ciekawe, Plewko chce chronić miasto uzdrowiskowe przed budową takiego obiektu, ale pytanie dlaczego. Krematorium na Cmentarzu Centralnym istniało przed II wojną światową i to niemal nad samym morzem, a nikt nie odbierał miastu statusu kurortu pierwszej kategorii. Chyba, że sprawa ma drugie dno i jest związana z ochroną interesów jednej z firm pogrzebowych, która ma krematorium poza Kołobrzegiem, o czym nieoficjalnie mówią radni po dzisiejszym posiedzeniu Komisji Uzdrowiskowej... Do tematu powrócimy.