W poniedziałek pisaliśmy o nieprzestrzeganiu obostrzeń epidemicznych przy punkcie szczepień w szpitalu kołobrzeskim (przeczytaj). Placówka zareagowała od razu. Dziś od rana, ruch do punktu szczepień prowadził żołnierz 8 Batalionu Remontowego, w ramach wsparcia Wojska Polskiego dla służby zdrowia. Jest bardzo kulturalny, pomaga osobom niepełnosprawnym, przypomina, żeby mieć dobrze założone maseczki i zachowywać dystans. Tyle, że mało kto go słucha... Wobec tej sytuacji, na miejsce przyjechali strażnicy miejscy. Również zaapelowali o przestrzeganie przepisów i bezpieczne podejście do szczepienia. Na chwilę to pomogło, potem sytuacja wyglądała jak wczoraj.
Do naszej redakcji dzwonią mieszkańcy, którzy zastanawiają się, czy brać udział w szczepieniu, bo w taki sposób można zarazić się koronawirusem, a szczepienie nie gwarantuje natychmiastowej odporności. Jak widać, szpital zareagował bardzo szybko na to, co dzieje się w związku ze szczepieniami, ale być może, żeby utrzymać tam porządek i bezpieczeństwo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.