Overcast Clouds

9°C

Kołobrzeg

20 kwietnia 2024    |    Imieniny: Agnieszka, Teodor, Czesław
20 kwietnia 2024    
    Imieniny: Agnieszka, Teodor, Czesław

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

hoc kołobrzeg

Posiedzenie Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego, zrzeszającego posłów i senatorów z naszego regionu, przy współudziale samorządowców, było niezwykle burzliwe, ale ciekawe. Na początku omawiano kwestie związane z apelem zespołu do rządu w zakresie pomocy dla gmin nadmorskich, poszkodowanych przez stan epidemii. Zamknięte są hotele, sanatoria, zamknięta jest dużą część restauracji. Ludzie tracą pracę, co widać chociażby przy wzroście bezrobocia w powiecie kołobrzeskim. - Zatrudniają ludzi, nie mają turystów, przechodzą kryzys, większość z nich nie przetrwa - mówił senator Stanisław Gawłowski. Pomocy potrzebują uzdrowiska, pomocy potrzebuje branża turystyczna, pomocy potrzebują gminy. Przedstawicielem opcji rządowej na sali był poseł Czesław Hoc z Prawa i Sprawiedliwości. To na nim skupiła się największa uwaga opozycji. Wskazywano, że rząd nic nie robi, aby pomóc sektorowi gospodarki turystycznej w województwie zachodniopomorskim, że brakuje współpracy z przedstawicielem rządu w terenie, a w telewizji słychać, że wszystko jest w porządku, bo pomoc poszła na południe kraju, bo jest zima i tam jest sezon. Tak też uważał poseł Hoc wskazując, że jak jest lato, to kto dostanie pomoc: - gminy nadmorskie czy gminy górskie - pytał retorycznie. Ostatecznie, Hoc nie zgodził się na treść wystąpienia i zadeklarował, jako jedyny, że się wstrzyma podczas głosowania. Co ciekawe, przewodniczący stwierdził, że głosowanie było jednogłośne, bo nikt nie był przeciw, a pozostali byli "za".

Na posiedzeniu zespołu pojawili się przedstawiciele związków zawodowych z Polskiej Żeglugi Bałtyckiej (oglądaj od 3 godziny). Przedstawili historię spółki i batalię o jej pozostawienie w portfelu Skarbu Państwa. Spółka, która przynosiła 33 mln zł straty, obecnie przynosi wielomilionowe zyski. I za takie osiągnięcia po kilkunastu latach odwołano menadżera - Piotra Redmerskiego. - Bo szuka się kozła ofiarnego - argumentowali związkowcy. Wskazywali, że spółkę pomagał wówczas ratować m.in. poseł Czesław Hoc. A teraz? Zarzucono politykom PiS, ale nie tylko, wrzucanie pracowników po linii politycznej, zatrudnianie kolejnych dyrektorów, co jest wymuszane politycznie. Dodali również, że wskazywana na prezesa pani z Trójmiasta, która miała wygrać konkurs, już się wycofała, trwa szukanie nowego kandydata.

- Proszę mi podać chociaż 1 nazwisko spośród 700 pracowników, która ma legitymację Prawa i Sprawiedliwości - domagał się od związkowców poseł Czesław Hoc. Domagał się podania nazwisk prominentnych działaczy, którzy znaleźli pracę w spółce. - Nie będzie i nie ma demontażu Polskiej Żeglugi Bałtyckiej - deklarował polityk PiS. Co do kwestii odwołania, poseł nie chciał komentować, bo jak stwierdził, nie zna powodów odwołania. Pouczał polityków opozycji, że stracili okazję, żeby siedzieć cicho i przypomniał, kto niszczył przemysł stoczniowy.

Fakt, że poseł Hoc obwieścił swoje opuszczenie sali spowodował, że głos zabrali związkowcy, zwracając się do parlamentarzysty PiS. - Z całym szacunkiem, umniejsza pan rolę, jaką odegrał pan w naszej firmie. Odnoście tych nazwisk, nie naszą jest rolą, kto robi w wolnym czasie, czy należy do PiS-u, czy nie. Nie będziemy tego sprawdzać. Pan najlepiej wie, ile osób z pana poręczenia dostało się do tej pracy, jakie to były osoby wpływowe i ja mogę mogę służyć tymi nazwiskami, ale żeby lepiej mnie pan nie prowokował panie pośle. Ja mam listę tych e-maili między nami i nawet e osoby, o które pan tak walczył jak lew, nie były godne pana zaufania, bo wychodziły ze statku po badaniach i miały 2 promile alkoholu. Przynosiły panu wstyd. Nie poruszajmy tych tematów, bo jak pan słusznie zauważył, to jest mina dla obu stron. Szanuję pana za to co pan kiedyś zrobił, będę się panu kłaniał na ulicy również, ale niech pan odnosi się do faktów, do tego co zaszło i do tego, jak moja wiedza na ten temat jest głęboka. Niech pan nas nie opuszcza, to pan i my uratowaliśmy te firmę. Niech pan zostanie z nami. Czujemy, że pan przechodzi na drugą stronę złej siły, która próbuje coś złego zrobić w PŻB - mówili na sali związkowcy i apelowali o spotkanie z posłem Hocem.

Poseł Hoc jak zadeklarował, tak zrobił - opuścił salę. W tym czasie przemawiał senator Janusz Gromek (KO). - Czesław! Co ty gadasz!? Przecież to wiemy, że to ty wiesz dlaczego zwolniono prezesa. Idź sobie [w tym czasie Hoc wychodzi z sali]. To przecież ty wiesz, dlaczego zatrudniono radnych, żonę radnego. I byśmy chcieli usłyszeć od ciebie, dlaczego zwolniono dobrego prezesa! Poszedł sobie! Przecież, ludzie, wiemy, że ta pani, która sprawdza teczki, 12 tysięcy dostała - dowodził senator i wskazywał, jak ratowano PŻB. M.in. miasto kupiło tereny od spółki za 10 mln zł. - Piotr [Redmerski - dop. MK] miał wizję i ma dalej wizję rozwoju. Ja 12 lat byłem prezydentem i nigdy nie pozwoliłem sobie, żeby wejść i powiedzieć: wypieprzaj mi z tej firmy, bo tak zrobiono z prezesem PŻB! On się tego nie spodziewał - argumentował Gromek.

Jak mówił poseł Marek Hok, posłowie rozpoczną kontrolę poselską w Polskiej Żegludze Bałtyckiej, celem sprawdzenia, co wydarzyło się i co dzieje się w tej spółce Skarbu Państwa.

Fot. archiwum

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama