Nasz czytelnik zgłosił nam, że został ukarany opłatą dodatkową za jazdę bez biletu. Wsiadł do autobusu, chciał kupić bilet u kierowcy, ale taka sprzedaż nie jest prowadzona. Chciał kupić bilet w biletomacie, ale te jeszcze nie działają. Gdy chciał wyjść z autobusu na następny przystanku, czekała go niemiła niespodzianka w postaci kontroli biletów. Skończyło się na wezwaniu do zapłaty opłaty dodatkowej. To 120 zł, a jeśli zapłaci się w szybszym terminie, to tylko 60 zł. Pytanie tylko, czy w takim przypadku ta opłata była konieczna?
Jak mówi Michał Jaczyński, mieszkańcy powinni wiedzieć, że w okresie pandemii wstrzymana jest sprzedaż biletów w autobusach, które w dodatku przewożą tylko połowę pasażerów mogących pomieścić się w pojeździe. Dodaje, że początkowo pasażerowie byli pouczani, ale niewiedza była wykorzystywana do darmowych przejazdów pojazdami Komunikacji Miejskiej, stąd bardziej rygorystyczne podejście podczas kontroli. Jak dodaje prezes, jeśli ktoś nie zgadza się z opłatą, może wnieść odwołanie. Natomiast w pojazdach wstawiane są biletomaty, które będą uruchamiane sukcesywnie. Cały system ma być wdrożony do końca marca b.r.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.