Ulica Budowlana, popołudnie. Na ulicy upada starszy mężczyzna. Upadek był dość mocny ponieważ pojawiła się spora kałuża krwi. Pierwszy pojawił się przypadkowy przechodzeń, który zabezpieczył głowę w pozycji nieruchomej. Za chwilę pojawił się kierowca samochodu, który przejeżdżał obok, wyciągnął z apteczki koc ratunkowy. Ulicą Budowlaną jechał też strażak po służbie Paweł Idrian. Wspomagał on mężczyznę, który jako pierwszy zjawił się przy poszkodowanym. Następnie zamiast wolnej karetki zjawili się strażacy. Oni opatrzyli wstępnie głowę mężczyzny i przełożyli na specjalną deskę. Wszystkie karetki w rejonie były zajęte, więc zadysponowana została do Kołobrzegu wolna karetka z Rymania. Ratownicy zabrali ok 70 - letniego mężczyznę do wnętrza swojego pojazdu i odwieźli do szpitala. To nie pierwszy raz gdzie strażacy są wysyłani do takich zdarzeń z powodu braku wolnych zespołów ratownictwa medycznego. Na szczęście na nich zawsze można polegać. Przy okazji rozmawialiśmy z panem Pawłem Idrianem - strażakiem z kołobrzeskiej jednostki, który za naszym pośrednictwem apeluje do kierowców - Jeśli widzicie wypadek, jakieś inne zdarzenie, zatrzymajcie się. Na wyposażeniu każdego pojazdu jest apteczka. W niej znajdują się kompresy, opatrunki, koc ratunkowy czy rękawiczki. Takim podstawowym zestawem można naprawdę komuś uratować życie. Dziś przechodnie i kierowcy zachowali się wzorowo. Oby więcej wśród nas takich sytuacji miało miejsce. Zwiększamy tym samym szanse na przeżycie osoby , której pomagamy.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.