Dziś w kołobrzeskim magistracie odbyło się spotkanie przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w temacie budowy wiaduktu. Pojawili się przedstawiciele samorządu gminy Kołobrzeg (wójt Włodzimierz Popiołek) oraz gminy Miasto Kołobrzeg (zastępca prezydenta Ewa Pełechata). Przybyli także mieszkańcy obu gmin, którzy są w sporze co do wyboru rozwiązania przebiegu drogi. Przedstawiciele GDDKiA poinformowali, jak wyglądała procedura wyboru rozwiązania i jak będzie ono realizowane. Wskazywali na konieczność rozwiązania problemu komunikacyjnego, które w innym przypadku i tak grozi paraliżem tej części miasta, gdyż ruch na głównej drodze wjazdowej do Kołobrzegu z drogi S6 będzie większy. Mieszkańcy nie potrafili się porozumieć, przerzucali się argumentami, podobnie jak samorządowcy. De facto, spotkanie do sprawy nic nie wniosło, wszyscy zostali przy swoich stanowiskach.

Komentarz
Skandaliczne natomiast jest, że organizator spotkania, Czesław Hoc, który angażuje do tego pracowników publicznej instytucji pracującej z publicznych podatków, zaprasza na spotkanie wybrane redakcje. Zadaliśmy pytanie niektórym dziennikarzom, kto ich zaprosił, ale odpowiedź niektórym sprawiała trudności. Inni nie ukrywali, że dzwonił poseł PiS. Nie zaproszono na przykład Radia Kołobrzeg i portalu Miastokolobrzeg.pl. Przypadek? Moim zdaniem, tak to poseł, opłacany z publicznych pieniędzy, potrafi swoje prywatne animozje przerzucać na grunt spraw miejskich, działając w ten sposób na szkodę tych kołobrzeżan, którzy są odbiorcami naszych mediów. Więcej w cotygodniowym komentarzu tygodnia już w poniedziałek.
Robert Dziemba