Drugi dzień Świąt Wielkanocnych to tradycyjny Śmigus Dyngus. W Kołobrzegu tradycji stało się zadość. Woda lała się strumieniami, a laniu sprzyjała pogoda.
Do lania wykorzystywano wszystko, co się do tego nadawało. Hitem są butelki typu "pet", a także pneumatyczne zabawki. Z mody powoli wychodzą wiadra. A w Kołobrzegu coraz bardziej staje się modne wrzucenie kogoś do Kanału Drzewnego - jest płytki, więc nic nikomu nie grozi - no poza tym, że się skąpie. W ten lany poniedziałek można było odnieść jednak wrażenie, że zabrakło jakoś kobiet. Jeśli już, dziewczyny lały dziewczyny, a chłopaki chłopaków. Tradycja nie musi się więc martwić...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.