Trwa kwarantanna Oddziału Psychiatrycznego Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu. Jego pracownicy dziękują za wsparcie i pomoc, a także zbiórkę, która została zainicjowana przez grupę "Pomagamy Kołobrzeg". A my cytujemy relację Michała Kijanki, pracującego w kwarantannie na tym oddziale:

" Znudzeni i niecierpliwi niech przeskoczą dalej do samego podziękowania. Razem z osobami na tym zdjęciu, jesteśmy personelem Oddziału Psychiatrycznego, obecnie pracującym w warunkach kwarantanny. Mieliśmy to „szczęście" być na dyżurze, kiedy zdecydowano o zamknięciu Oddziału. I tym sposobem zostaliśmy tu na „troszkę” dłużej. Przedstawię Nas: Kaśka-w zasadzie ona tu rządzi i wszystkim trzęsie, jest głośna, komunikatywna, przebojowa, krzykliwa, nikomu nie daruje, czasem się z nią kłócę, przed chwilą się popłakała jak widziała laurki, a teraz wali mnie w ramię, żebym tego nie pisał.

Jacek-mało mówi, ale za to dużo myśli chłopina, ze spokojem robi swoją robotę, powoli, jak coś już powie to albo leżymy i mamy bekę, albo przywali takim dowcipem, że w „pięty idzie”. Gośka-jest dostojna, bardzo spokojna, rzadko się uśmiecha, dystyngowana, jakby jej nie było, ale to pułapka, bo jest bardzo czujna, przenikliwa, zdecydowana i twarda. Ja-szeryf, jestem poważny, zacięta mina, karcący wzrok, nieprzystępny, cwaniak, bez uczuć, taki ciepły gość, lubię ludzi, często zacieszam nie wiadomo z czego, wydzieram się, jestem impulsywny i pobłażliwy.

Na co dzień jest nas oczywiście wielu, każdy inny, wyjątkowy, ze wszystkimi wadami i zaletami. Łączy nas jedno, lubimy tą robotę i robimy ją dobrze.Do tego mamy fajny zespół.Inne oddziały często nam zazdroszczą, że u nas jest "wyluzowana atmosfera".

Jesteśmy przygotowani na pracę w trudnych warunkach, ale każda kolejna doba spędzona w pracy zabiera nam cząstkę energii. Jak wiadomo, żeby proces mógł trwać, konieczne jest uzupełnianie jej zapasów. Dlatego miło nam było słyszeć, że na „zewnątrz” tworzone są różne inicjatywy, że ludzie nam dziękują, mówią o nas dobrze, dzwoniąc dodają otuchy, mówią, że jesteśmy potrzebni. To dla nas bardzo ważne, bo musimy mieć jej na tyle dużo (tej energii), żeby móc dać ją od siebie tym jeszcze bardziej potrzebującym, którzy własną gdzieś zgubili. Miło nam było też słyszeć, że ludzie chcą nam pomagać, że chcą pomagać pacjentom, dać nam wszystkim coś pysznego do jedzenia, osłodzić trudny czas, że chcą zadbać o nasze potrzeby przyziemne, zapewnić środki ochrony. Nam wszystkim. Nam-personelowi i pacjentom. I udało się. Dzisiaj dotarła do nas paczka. A raczej wielka paka o pojemności samochodu dostawczego. Paczka od Was wszystkich".

Przypominamy, że dalej można pomagać kołobrzeskiemu szpitalowi (przeczytaj). Można też wpłacać pieniądze na konto:
Nazwa i adres odbiorcy: Regionalny Szpital w Kołobrzegu, ul. Łopuskiego 31-33, 78-100 Kołobrzeg
Nazwa banku: PKO Bank Polski SA
Dla wpłaty/przelewu krajowego:
Numer rachunku: 13 1020 2821 0000 1502 0001 6329

Dla przelewu międzynarodowego:
Numer rachunku: PL 13 1020 2821 0000 1502 0001 6329 i dodatkowo kod BIC (Swift): BPKOPLPW
Tytuł wpłaty/przelewu: darowizna na cele statutowe szpitala.