Temat zamkniętego basenu zainteresował naszych Czytelników, którzy snuli przypuszczenia, co takiego się stało, że basen zamknięto. Sprawdziliśmy.
Nie ma szumu wody, nikt nie pływa, ani nie myje się pod prysznicem. Ale ruch na basenie, a właściwie pod basenem - jak w mrowisku. W niecałe 2 tygodnie trzeba przeprowadzić konserwację obiektu. Takie prace przeprowadza się raz do roku. Przede wszystkim wymienia się 100% wody. Dzienna wymiana wody w dużym basenie to tylko 5%. Basen jest malowany i uszczelniany. Sprawdza się pompy i elektrykę. Ale także usuwa niedoróbki.
Po konserwowanym basenie oprowadzał nas dzisiaj Jacek Banasiak, zastępca dyrektora MOSiR ds. technicznych. W szatni męskiej skuto kafelki i wymieniane są odpływy i prysznice. Niestety, woda dostawała się do pomieszczeń położonych niżej. Wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. Uszczelniana jest misa basenu, wymieniane i uszczelniane sa funkcjonując w nim elementy, nawet drabinki. Skuto kafelki przy wejściu do rwącej rzeki od strony okien. Skuto to może za dużo powiedziane - same odpadły - choć podobno miały gwarancję wieczystą. Pod basenem usuwane są przecieki. Konserwacji poddawane są również urządzenia elektryczne.
Basen będzie czynny już na weekend od 16 kwietnia.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.