Anna Mieczkowska informuje, że zmienia formułę współpracy z tzw. Kołobrzeską Orkiestrą Kameralną. O sprawie informuje od jakiegoś czasu, aczkolwiek do tej pory osoby odpowiedzialne za orkiestrę nie odpowiedziały na zadane przez nas pytania. A to ciekawe, gdyż pytamy o to, jak wykorzystane były publiczne pieniądze. Miasto na koncerty przeznaczyło 100 tys. zł. Ich operatorem jest Regionalne Centrum Kultury, które jednak odpowiada w tej sprawie dziennikarzom na okrągło. Budzi to niesmak i podejrzenia.
Wobec całej atmosfery z orkiestrą, po komentarzach samorządowców, Anna Mieczkowska, której zastępczyni mówiła dziennikarzom, że sama ma problem z spotkania się z dyrygentką, postanowiła zakończyć spektakl. Skoro od samego początku warunkiem do pozyskiwania środków było powstanie organizacji pozarządowej pod nazwą Kołobrzeska Orkiestra Kameralna, to teraz RCK ma przygotować konkurs dla stowarzyszeń i fundacji, i rozprowadzić te środki na organizację konkretnego zadania. Jak informuje prezydent, dwa koncerty pochłonęły ok. 30 tys. zł, ale dodatkowo na nich zarabiano i to w minioną sobotę jeszcze więcej, bo bilety kosztowały 30 i 35 złotych. A to oznacza, że melomani za koncert płacą podwójnie: raz ze środków publicznych, drugi raz płacąc za bilet. Dlaczego tak było, Anna Mieczkowska nie potrafiła odpowiedzieć.
Fot. archiwum
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.