W Sądzie Rejonowym w Kołobrzegu zapadł wyrok w sprawie emeryta, który zjadł w sklepie cukierka ze śliwką. Pisaliśmy o tym niedawno na naszym portalu (przeczytaj). Roman Wawrzyniak mówił dziś, jak było w sklepie "Biedronka":
- Podszedłem, spróbowałem tego cukierka i mi nie smakował. Nie schowałem go do kieszeni, nie wyniosłem ze sklepu.
Sąd nie zgodził się z twierdzeniem oskarżonego i uznał, że jest on winny zarzucanego mu czynu:
- Sąd skonfrontował wyjaśnienia Romana Wawrzyniaka z pozostałą częścią materiału dowodowego i na podstawie tych dowodów, które zostały przedłożone sądowi wraz z wnioskiem o ukaranie, sąd doszedł do przekonania, że pan Wawrzyniak jest sprawcą kradzieży cukierka, a dokładnie śliwki w czekoladzie. Linia obrony zmierzała do przekonania sądu o skonsumowaniu towaru. To nie zależy, czy jest to cukierek, czy jest to mleko, czy jest to alkohol, jest to niczym innym jak kradzieżą. Pan postąpił z cudzą rzeczą ruchomą jak właściciel, nie mając do tej rzeczy żadnego tytułu.
Roman Wawrzyniak został ukarany grzywną w wysokości 20 zł i obciążony kosztami w wysokości 100 zł. Przyjął wyrok. Wcześniej, w wyroku nakazowym został skazany na 1 miesiąc pozbawienia wolności. Więcej w materiale wideo.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.