W kołobrzeskiej stoczni odbyła się miła uroczystość oddania do użytku nowego kutra KOŁ-209 "FREDMARKO Kołobrzeg". Jednostka została w całości zbudowana przez kołobrzeską firmę. Ma 15 metrów długości, 5,5 metra szerokości i zanurzenie 2,5 metra. Jest to najnowsza jednostka na Bałtyku, której mogą nam pozazdrościć nawet Duńczycy, z chłodzonymi ładowniami i pełną automatyką. Jej budowa trwała 12 miesięcy, a armator pochodzi z Kołobrzegu.
Od redakcji:
Okazuje się, że sprawa kutra jest skomplikowana. Napisał do nas właściciel jednej z firm, który wykonywał prace stolarskie na jednostce, informując, że będzie rozmawiał z adwokatem na temat sprostowania. Informujemy, że pisząc, iż Stocznia Parsęta w całości zbudowała kuter, napisaliśmy o budowie kutra, jako kadłuba, a nie jego wyposażenia. Nie interesowaliśmy się, albowiem nie interesuje to czytelnika, kto wykonywał meble, okładziny, kibel, homologację, jakiej marki jest radio okrętowe i klimatyzacja. Zazwyczaj zajmują się tym podwykonawcy, albo inne firmy, którym się to zleca, to normalna sprawa, ale jak jest się z kimś w sporze, no to można wciągać w niego innych.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.