Jak informują służby zarządzania kryzysowego, Polsce nie zagraża fala radioaktywnego powietrza. Ostrzega się również przed zażywaniem płynu Lugola.
Ponieważ coraz częściej pojawiają się plotki na temat przemieszczającej się nad naszym krajem chmury radioaktywnego powietrza znad Japonii, zagrażającemu zdrowiu i życiu ludności, przedstawiciele służb zarządzania kryzysowego w porozumieniu z Polską Agencją Atomistyki apelują do mieszkańców, aby na własną rękę nie kupowali i nie zażywali płynu Lugola czy jodyny.
Według wyników podanych przez Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej, w Polsce zaobserwowano śladowe ilości substancji promieniotwórczych w powietrzu, zasadniczo jod-131, pochodzących z uszkodzonych reaktorów atomowych w Japonii. Ilości te wynosiły od ok. 53 mikrobekereli na metr sześcienny w Sanoku do ok. 93 mikrobekereli na metr sześcienny w Katowicach.
Eksperci przypominają, że podczas awarii w elektrowni atomowej w Czarnobylu, w niektórych zakątkach Polski stężenie jodu-131 przekraczało 200 bekereli na metr sześcienny powietrza, a więc obecnie jest ono miliony razy niższe i jest obojętne dla ludzi i środowiska.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.