W środowy wieczór, dyżurny kołobrzeskiej Policji został zawiadomiony o samochodzie, z którego miały paść strzały na ulicy Sienkiewicza. Na miejscu natychmiast zjawili się funkcjonariusze. Przybyli także ratownicy. Jeden z mężczyzn mógł potrzebować pomocy. Okazało się, że żadnych śladów strzelaniny nie ma. Policjanci poszukiwali również tajemniczego pojazdu, ale takowego nie udało się znaleźć. Natomiast osoby, które zostały zastane w okolicy, nic nie widziały, na nic się nie skarżyły, nie potrzebowały pomocy. Zgodnie z informacją jaką dziś otrzymaliśmy, na tym interwencja się zakończyła...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.