Sprawą Romana Wawrzyniaka żyje cała Polska. Emeryt ze Szczecina, podczas pobytu w Kołobrzegu, odwiedził jeden z marketów. Zjadł tam cukierka. Bardzo mocno się zdziwił, gdy zaocznie został skazany przez kołobrzeski sąd na karę 20 godzin prac społecznych.
69-latek od samego początku nie zaprzecza, że faktycznie zjadł cukierka: śliwkę w czekoladzie o wartości ok. 40 groszy. Ale zaznacza, że po prostu chciał spróbować towar. - Zjadłem tego cukierka, a papierek wyrzuciłem. Tak było - mówi. Nigdzie nie uciekał, nie chował się, po prostu poszedł w kierunku kasy. - Podszedł do mnie jeden z pracowników i oskarżył mnie o kradzież. Zaprzeczyłem, a za linią kas czekał na mnie pracownik ochrony, który po sprawdzeniu moich zakupów również zarzucił mi kradzież cukierka - mówi zdenerwowany pan Roman. Mężczyzna oburza się na zarzut kradzieży i jak mówi, z tym absurdalnym zarzutem się nie zgadza. Chciał kupić cukierki, ale po spróbowaniu stwierdził, że nie jest zainteresowany takim towarem.
Na miejscu pojawili się policjanci. Pan Roman miał stawić się na komendzie, ale poinformował funkcjonariuszy, że nie da rady. A ponieważ ci więcej się z nim nie kontaktowali, o sprawie zapomniał. Aż do momentu, gdy odebrał list z wyrokiem nakazowym. Mężczyzna uważa, że jest niewinny i chce złożyć sprzeciw. Wówczas, sąd będzie musiał sprawę rozpatrzyć jeszcze raz. W tej sprawie swój udział zapowiedziała już prokuratura, która zamierza wesprzeć emeryta.
Inaczej jednak na sprawę zapatruje się sąd. Jak mówi sędzia Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie, formalnie, mężczyzna dopuścił się kradzieży, gdyż kodeks nie stanowi, że kradzież zaczyna się od złotówki. Wyrok może nie jest łagodny, ale nie jest też surowy. Tak zdecydował niezawisły sąd. Sędzia Przykucki wskazuje również, że właściciele sklepów i handlowcy często skarżą się, że właśnie przez takich sprawców tracą pieniądze. Dotyczy to zwłaszcza małych sklepów. Sprawa nie jest więc jednoznaczna, ale sąd rozpozna ją raz jeszcze, tym razem w zwykłym trybie. Zainteresowanie mediów jest gwarantowane. Będzie to proces o cukierka...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.