Radni zajęli się dziś problemem kompostowni. Andrzej Mielnik nie zostawił suchej nitki na tej "kupie złomu", a winą obarczył prezydenta Gromka.
Kompostownia to problem - z tym de facto byli na dzisiejszym posiedzeniu byli zgodni wszyscy. Mieszkańcy i cześć radnych - bo kompostownia jest niezabezpieczona i funkcjonuje wbrew prawu. Pracownicy spółki i przedstawiciele miasta - bo obiekt nie jest już tak nowoczesny i wymaga natychmiastowej modernizacji... lub zastąpienia całkowicie nową technologią. A to wszystko kosztuje. Tymczasem, jak argumentował Zenon Malinowski - członek zarządu Zieleni Miejskiej, czasu na zdobycie funduszy unijnych jest coraz mnie, a decyzji brak.
Radna Dorota Oyedemi zarzucała spółce, że prowadzi działalność niezgodnie z przepisami. - Z tych lagun, w których są przemielone śmieci, bo to nie jest kompostownia, to nielegalne składowisko śmieci, dostają się do gruntu ścieki, bo to składowisko nie ma żadnego fundamentu i nie jest w żaden sposób zabezpieczone - mówiła Oyedemi, pokazując radnym zdjęcia. Wspierał ją Krzysztof Plewko, który przypomniał, że sprawa jest już zgłaszana od wielu miesięcy. Spółka tłumaczyła, że na swoją działalność ma odpowiednie pozwolenia, a przeprowadzone kontrole nie stwierdzały istotnych nieprawidłowości. Przyznano również, że w zakresie wody jest problem z pozwoleniem wodnoprawnym. Do tej pory od spółki nikt go nie wymagał. Teraz zmieniła się interpretacja przepisów...
Swojej irytacji całą sytuacją nie ukrywał radny Andrzej Mielnik. Przypomniał, że kompostownia to złom i technologia przestarzała, kosztochłonna. Stwierdził, że decyzje w sprawie, co z tym dalej robić prezydent miał podjąć do czerwca ubiegłego roku. I nadal nic nie wiadomo. A zdaniem Mielnika tej kompostowni w centrum rozbudowującego się osiedla być nie powinno.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.