Po naszym artykule o otwarciu drogi S6 w kierunku Szczecina od węzła w Rościęcinie, skontaktował się z nami rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Mateusz Grzeszczuk. Jak się dowiedzieliśmy, droga posiada wszelkie odbiory, natomiast nie mogła być dziś dopuszczona do ruchu, ze względu na konieczność uzupełnienia oznakowania na węźle 40 kilometrów na zachód od Kołobrzegu. Okazuje się jednocześnie, że faktycznie, droga S6 w Kołobrzegu została otwarta i przyznaje to rzecznik. Ktoś usunął przekreślenia ze znaków drogowych, a także zabrał blokadę wjazdu. Tym samym, droga była otwarta, ale nie była udostępniona dla ruchu. Obecnie, GDDKiA wyjaśnia, kto dokonał samowolnego otwarcia drogi ekspresowej S6, po które przejechało kilkadziesiąt pojazdów, do oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów węzła. Jak piszą nam czytelnicy, dopiero ponad 30 kilometrów dalej dowiadywali się, że drogą nie wolno jeździć. Tyle, że w Kołobrzegu znaki jasno pokazywały, że droga jest otwarta i skręcając z węzła w Rościęcinie, można kierować się na Szczecin.
Droga została zamknięta, znaki zasłonięte. Jeśli w poniedziałek zostanie uzupełnione oznakowanie, o którym mówi rzecznik, to prawdopodobnie już na początku tygodnia pojedziemy drogą S6 do Szczecina. Rzecznik zaznacza, że nie będzie żadnego oficjalnego otwarcia i przecinania wstążek. Drogowcy zabiorą blokady i odsłonią znaki. Tym razem oficjalnie.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.