Po rezygnacji Dariusza Zawadzkiego z szefowania klubowi Kołobrzescy Razem (zobacz), istniało przekonanie, że radny sam zrezygnuje również z prac w klubie. Tak się jednak nie stało. Wszystko za sprawą wczorajszego posiedzenia zarządu powiatowej Platformy Obywatelskiej. - Zarząd jednogłośnie podjął decyzję o skierowaniu sprawy do sądu koleżeńskiego w związku z łamaniem statutu i postanowień Zarządu Platformy - powiedział naszemu portalowi szef kołobrzeskiej PO - poseł Marek Hok. Według niego, Zawadzki od wielu miesięcy nie stosuje się do zasad obowiązujących w partii, a pomimo upominania, dalej działa na szkodę jej wizerunku.
Tymczasem Dariusz Zawadzki sprawę widzi inaczej: - Widać nie wolno mi nawet zrezygnować z szefowania klubu reprezentującego stowarzyszenie. Mam prawo zrezygnować z tego klubu, bo nie zgadzam się na takie jego traktowanie przez prezydenta, także mnie, jako jego przewodniczącego. Przez ostatnie miesiące broniłem prezydent Anny Mieczkowskiej, realizowałem postanowienia naszego klubu, reprezentowałem to na zewnątrz. Ale jak już powiedziałem, mam dość zarządzania miastem przez osoby trzecie, na telefon, bez dyskusji. Mam dość zrzucania wszystkiego, co złe, na radnych. Wspólnie odpowiadamy za rozwój miasta i pomyślność kołobrzeżan, ale jak widać, niektórzy inaczej widzą tę odpowiedzialność.
Zawadzki ma żal, że na posiedzenie zarządu nikt go nie zaprosił i nawet z nim nie rozmawiano. Jak sam mówi, na poniedziałek zwołano posiedzenie klubu Kołobrzescy Razem, ale jego nie zaproszono. - A przecież jestem członkiem klubu. Chyba nie takimi standardami się chlubimy - kwituje Zawadzki.
W Urzędzie Miasta zebrało się także gremium polityczne związane z Kołobrzeskimi Razem. Uczestniczyła w nim Anna Mieczkowska. Oficjalnie nikt tego nie potwierdza, ale są robione usilne starania, żeby zmienić przewodniczącego Rady Miasta Jacka Woźniaka. Bez Zawadzkiego Kołobrzescy Razem i Nowy Kołobrzeg mają 11 głosów. Nieoficjalnie mówi się, że Piotr Lewandowski miałby być nowym przewodniczącym Rady Miasta, a Bogdan Błaszczyk wiceprzewodniczącym. Ale to niejedyna opcja, która jest na stole. Więcej na ten temat wkrótce.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.