Overcast Clouds

9°C

Kołobrzeg

19 kwietnia 2024    |    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
19 kwietnia 2024    
    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

szpital kołobrzeg

Powracamy do tematu budowy Centrum Obrazowo-Diagnostycznego i Szpitalnej Izby Przyjęć w Regionalnym Szpitalu w Kołobrzegu. Pisaliśmy o tym w mijającym tygodniu (przeczytaj). Zadaliśmy pytania w tej sprawie kilku instytucjom. Odpowiedź na razie dostaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie. Warto więc podkreślić, że 19 października 2018 roku, Anna Mieczkowska jako członek Zarządu Województwa, formalnie także jako kandydat na prezydenta Kołobrzegu, podpisała nie tylko w świetle jupiterów umowę na realizację jakże potrzebnej dla miasta inwestycji, ale od razu kilkustronicowy aneks, który zmieniał wiele formułek umowy. Nie można było od razu napisać dobrze umowy, czy komuś się spieszyło? Z naszych informacji wynika, że tak. – W szpitalu nie chciano tej umowy podpisywać w tym czasie – mówi nasze źródło. Ale Biuro Prasowe w Urzędzie Marszałkowskim tłumaczy to tak: „Decyzja o tym, że kołobrzeska lecznica będzie mogła sięgnąć po eurofundusze zapadła w 2016 roku. Jednostka - po zakończeniu przygotowań - złożyła w maju ub.r. stosowny wniosek o wsparcie UE, co rozpoczęło określoną przepisami procedurę jego oceny. Pomyślna weryfikacja dokumentacji aplikacyjnej nastąpiła w październiku 2018 roku i pozwoliła w efekcie na niezwłoczne podpisanie umowy o dofinansowanie z udziałem środków unijnych”.

Spieszono się z podpisaniem umowy, choć od samego początku było wiadomo, że wzrosną koszty tego projektu co najmniej o niemal 9 mln zł. „We wrześniu 2018 roku Zarząd Województwa otrzymał informacje o wzroście kosztów inwestycji w placówce w Kołobrzegu i wyraził zgodę na rozpoczęcie procedur umożliwiających przeznaczenie dla szpitala dodatkowych 8 mln zł. Skompletowanie dokumentów zakończyło się pozytywną decyzją władz samorządu województwa 31 października 2018 roku. Unijne dofinansowanie wzrosło z prawie 21 mln zł do ponad 28 mln zł, przy czym całkowity koszt inwestycji z 23 mln zł osiągnął poziom ponad 37 mln zł”. Tyle, że z naszych dokumentów wynika, że tę wiedzę zarząd miał już w lipcu 2018 roku, kiedy to w Szczecinie odbyła się słynna prezentacja projektu. Podsumowując. Realizowany projekt posiadał autokorektę wynikającą z sytuacji na rynku w połowie 2018 roku. Zaakceptował to Zarząd Województwa. Od początku członkowie zarządu chwalili się tym projektem przed mieszkańcami i wykorzystali to także w kampanii wyborczej.

Teraz sytuacja się zmienia. Na pytanie, co Zarząd Województwa sądzi o zmianach w projekcie rozbudowy szpitala i rezygnacji z budowy nowej izby przyjęć, dostaliśmy ciekawą odpowiedź: „Poprzedni dyrektor szpitala przygotował nierealny, przewymiarowany plan inwestycyjny. Musiał on zostać zweryfikowany. W tym czasie zmienił się także rynek budowlany. Ceny usług i materiałów wzrosły w Polsce o 60%, dlatego trzeba było nowej koncepcji”. Dopiero teraz fachowcy ze Szczecina dostrzegli, że projekt jest zbyt ambitny? To ciekawe, bo gdy się go analizuje, widać to od samego początku. Potwierdzają to nasze rozmowy z pracownikami szpitala i Urzędu Marszałkowskiego. Tyle, że były wybory… Władze województwa upierają się, że choć nie powstanie nowy budynek, to dalej projekt jest aktualny, to znaczy izba przyjęć zostanie zmodernizowana: „Zaplanowane w projekcie zmiany nie oznaczają rezygnacji z rozbudowy izby przyjęć. Uwzględniają jej aspekty medyczne, poprawę funkcjonalności, unowocześnienie oraz wyposażenie w nową aparaturę i sprzęt medyczny. Dotychczasowe pomieszczenia zostaną przebudowane, dobudowana zostanie również dodatkowa powierzchnia tak, aby szpitalna izba przyjęć była bezpieczna i wygodna dla pacjentów i personelu, oraz aby spełniała wszelkie standardy i wytyczne”.

Zapytaliśmy również, co Zarząd Województwa zamierza zrobić z faktem wydania niemal 1 mln zł na dokumentację projektową, którą zamówiono dwa razy, bo nie tyle, że zmieniła się koncepcja, co sam projekt… „Pierwsza dokumentacja projektowa dotycząca budowy nowego budynku Centrum Diagnostyki Obrazowej została wykonana zgodnie z umową z grudnia 2017 roku opiewającą na kwotę 260 tys. zł. Po zapoznaniu się z planami szpitala co do rozbudowy CDO i szpitalnej izby przyjęć, okazało się, że realizacja inwestycji przekracza możliwości finansowe lecznicy oraz może zagrozić jej płynności finansowej. Zarząd Województwa zobowiązał wówczas dyrektora placówki do zastosowania wariantu oszczędnościowego. Konieczna była zatem druga dokumentacja projektowa dotycząca przebudowy wspomnianych pomieszczeń. Zawarta w maju br. umowa przewidywała zapłatę w wysokości 346 tys. zł. Oba dokumenty kosztowały zatem 606 tys. zł. Szpital prawidłowo pod względem formalno-prawnym przeprojektował część inwestycji dotyczącej Izby Przyjęć i Centrum Diagnostyczno-Obrazowego. Sporządził nową dokumentację w wersji oszczędnościowej, która uwzględniając funkcje medyczne, dostosowana została do realnych możliwości finansowych”. Różnimy się w kwotach, gdyż z informacji z BIP wynikałoby, że podawane kwoty są kwotami netto, ale to drobny szczegół. Stara dokumentacja ma leżeć na półce i czekać na lepsze czasy, aż będą pieniądze. Skoro tak, to różnice w planach i projektach sprzed i po wyborach muszą być znaczne. Inaczej, stary projekt by zarzucono.

Najciekawsze jest to, że choć już rok temu wiedziano, że projekt jest nierealny, nikt nie poinformował o tym mieszkańców. Politycy podawali informację o wspaniałej inwestycji w kołobrzeskim szpitalu. Robiła to nie tylko Anna Mieczkowska, która chyba też wiedziała, że projekt jest nierealny i niedoszacowany, ale później także inni politycy. Do momentu konferencji Czesława Hoca (zobacz), nikt nie poinformował mieszkańców: „Kołobrzeżanie, mamy problem”. Nie było komunikatu, że nowa izba przyjęć nie powstanie, że wdrożono plan oszczędnościowy, że zrobiony zostanie jedynie jakiś remont plus lekka rozbudowa. Do tej pory nie pokazano nam nowych rozwiązań, a więc co i jak zostanie zrobione. Z tego co zaszło, nie potrafił lub nie chciał tłumaczyć się członek Zarządu Województwa Janusz Gromek, który na słynnej konferencji prosił, ażeby wypowiadał się zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa (zobacz). Wersja na dziś jest taka, że nowy budynek przy szpitalu nie powstanie, ale to nic nie zmienia. Warto o to zapytać zainteresowanych. My zaczekamy, aż szpital pochwali się nowym projektem.

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama