Light rain

3°C

Kołobrzeg

16 kwietnia 2024    |    Imieniny: Julia, Erwina, Benedykt
16 kwietnia 2024    
    Imieniny: Julia, Erwina, Benedykt

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

szpital kołobrzeg

Podczas środowej konferencji prasowej, byliśmy świadkami dziwnych wypowiedzi w wykonaniu dyrektorki szpitala i członka Zarządu Województwa (zobacz). Po konferencji prasowej Czesława Hoca (PiS) - obejrzyj, do jego zarzutów postanowiła się ustosunkować Agnieszka Ostrowska i Janusz Gromek. Można było odnieść wrażenie, że nie byli oni do końca zorientowani w rzeczach, o których mówią, a już na pewno w tym, o co pytają dziennikarze, albo też wiedzieli, ale robili dobrą minę do złej gry. 19 października 2018 roku Anna Mieczkowska na sam koniec kampanii wyborczej obiecała budowę nowej izby przyjęć i innych szpitalnych inwestycji (zobacz). To zrobiła ona: kandydatka na prezydenta. Mieczkowska wybory wygrała, nowej izby, przynajmniej na razie, nie będzie. Postanowiliśmy pokazać, jak wyglądała cała ta inwestycja i to, gdzie wyborcy zobaczyli nieco iluzji.

Miliony dla szpitala
Izba przyjęć to wąskie gardło Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu. Ciasno, warunki jak w szpitalu powiatowym, regularnie mówi się o zmianach. Gdy więc w 2014 roku pojawiła się kwestia możliwości zdobycia unijnych pieniędzy przez szpital, ówczesny dyrektor Piwowarczyk wiedział, że coś z tym trzeba zrobić. Projekt twórczo rozwinął nowy dyrektor Tomasz Szymański. Rozmawialiśmy z nim o tym na koniec 2017 roku i zachował się w naszym archiwum tekst (zobacz). Już wówczas było wiadomo, że taka inwestycja powstanie. Izbę przyjęć ubrano w centrum obrazowo-diagnostyczne, dołożono do tego nowe rozwiązania, innowacje i rozwój, a następnie w 2018 roku rozpoczęto procedowanie.

Regionalny Szpital w Kołobrzegu ogłosił w tej kwestii kilka przetargów. Chodziło o wykonanie dokumentacji na różne części projektu lub ich aktualizację. Rozstrzygnięcia częściowe lub całościowe pojawiły się 14 grudnia 2017 roku, 2 lutego 2018 roku i 13 lutego 2018 roku (dane wg BIP szpitala). Koszt tych zleceń to niemal 458 tys. zł. Na tej bazie powstawała stosowna dokumentacja, która umożliwiła szpitalowi przygotowanie projektu i staranie się do sięgnięcia po miliony złotych na inwestycje. 18 lipca 2018 roku w Szczecinie odbywa się prezentacja, podczas której pojawiają się rozwiązania przyjęte w fazie studialnej dla projektu pod nazwą „Przebudowa i dostosowanie do aktualnych wymogów Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu wraz z niezbędnym wyposażeniem”. Szacowane koszty projektu to niemal 23 mln zł. W ramach tego zadania przeprowadzone zostaną następujące prace: 1. Przebudowa (modernizacja) Centrum Diagnostyczno-Obrazowego wraz ze Szpitalną Izbą Przyjęć; 2. Przebudowa Laboratorium Analitycznego i Laboratorium Mikrobiologicznego - wraz z zakupem aparatury i sprzętu medycznego oraz zakupem pozostałego wyposażenia; 3. Przebudowa Centralnej Sterylizatorni wraz z zakupem aparatury i sprzętu medycznego oraz zakupem pozostałego wyposażenia; 4. Przebudowa Apteki Szpitalnej wraz z zakupem aparatury i sprzętu medycznego oraz zakupem pozostałego wyposażenia.

W marcu 2017 roku opracowano trzy warianty działań: przebudowę istniejących pomieszczeń, przebudowę modułową nowych pomieszczeń oraz budowę nowego obiektu wraz z Izbą przyjęć. W opracowaniu projektu brali udział zarówno pracownicy administracji, inżynierowie jak i lekarze. Wariant I odrzucono z powodu ogromnych trudności z umiejscowieniem rezonansu magnetycznego rozbiórkę ścian i konstrukcji, co mogłoby wiązać się z oddaniem środków w związku z naruszeniem trwałości projektu związanego z termomodernizacją szpitala. Ponadto, wariant ten w żaden sposób nie rozwiązywał problemu izby przyjęć. Wariant II odrzucono ze względu na to, że umieszczenie pomieszczeń w zabudowie modułowej, podobnie jak to miało miejsce w przypadku bloku operacyjnego na dachu, nie miało pokrycia w dostępnej powierzchni, zabierałoby światło dzienne z części budynków szpitala i nie rozwiązałoby problemu izby przyjęć. Najbardziej odpowiedni był wariant III, który przewidywał wybudowanie dwukondygnacyjnego nowego budynku, połączonego łącznikiem z budynkiem A. Na dole budynku zlokalizowana byłaby Szpitalna Izba Przyjęć, a na górze Centrum Diagnostyczno-Obrazowe. Łączna powierzchnia nowej kubatury miała wynosić 2500 m kw. Zagospodarowano by również zwolnione pomieszczenia. Miały się tam mieścić: Centralne Archiwum, Przedłużenie Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, magazyn Bloku Operacyjnego, nocna i świąteczna opieka zdrowotna, Poradnia Preluksacyjna i Poradnia Chirurgii Dziecięcej. Środki na inwestycję miały pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego, budżetu Województwa Zachodniopomorskiego, budżetu państwa, a także z budżetu szpitala. Szpital miał na ten cel zaciągnąć kredyt inwestycyjny.

Rozmach kampanii wyborczej
Zapadła decyzja, aby realizować wariant trzeci: najdroższy i najbardziej ryzykowny. – Nie mieliśmy nic do stracenia. Mogliśmy wygrać unowocześnienie szpitala, albo mogliśmy też nie mieć nic. Ryzyko było warte – mówi nasz rozmówca z kołobrzeskiego szpitala. Wiadomo było, że jeśli będzie porażka, to będzie wina dyrektora, jak będzie sukces, to będzie sukces Anny Mieczkowskiej. – Nagle okazało się, że ten sukces był potrzebny na już. Bo kończyła się kampania wyborcza i powiedzmy sobie szczerze, pani Mieczkowska musiała zrobić jakieś wrażenie. Potrzebny był rozmach. No więc pewne rzeczy wymagały przyspieszenia. Robiliśmy to, przyznam szczerze na wariackich papierach. Szef naciskał, bo naciskali na szefa. To było bez sensu. Wiedzieliśmy, że będą poprawki, ale to wiedzieli wszyscy. Liczył się efekt – mówi nasz rozmówca wtajemniczony w szczegóły przygotowań projektu. Po fazie szpitalnej, temat musieli przepracować pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Finałem było podjęcie uchwały nr 1942/18 z 16.10.2018 w sprawie dofinansowania dla projektu Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu. Ocena projektu zakończyła się wynikiem pozytywnym i to dlatego 19 października możliwe było podpisanie umowy pomiędzy szpitalem a Województwem Zachodniopomorskim. To był piątek, dzień przed ciszą wyborczą. 21 października, kołobrzeżanie poszli do urn. – Tę umowę mogliśmy podpisać równie dobrze 22 jak i 31 października. Tylko idiota miałby problem ze zrozumieniem, dlaczego zrobiliśmy to w tym czasie – mówi jeden z autorów projektu. – Dzisiejszą datę na pewno zapamiętamy, ponieważ po raz pierwszy, Regionalny Szpital w Kołobrzegu sięgnął z wielkim powodzeniem po tak duże dofinnasowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Okazuje się, że inwestycję wartą ponad 20 milionów, szpital będzie realizował za 5% wartości tej inwestycji, ponieważ dofinansowanie wynosi 90%. Dzięki temu, po zakończonej inwestycji powstaną zupełnie nowe przestrzenie, zupełnie inny wymiar będzie miało laboratorium szpitalne, apteka szpitalna, sterylizatornia – mówiła 19 października 2018 roku Anna Mieczkowska. A konferencję zwołano w miejscu, gdzie miało powstać nowoczesne centrum diagnostyki i izba przyjęć, przystosowana do powstania w przyszłości szpitalnego oddziału ratunkowego. Mieczkowska wyraziła nadzieję, że inwestycja będzie realizowana bardzo szybko. Miała zakończyć się w 2020 roku. Konferencja trwała 5 minut.

O zmianę projektu szpital wystąpił już tydzień później. Nastąpiło to 12 dni później. Uchwałą nr 2024/2018  z 31.10.2018 Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego, którego członkiem była wówczas Anna Mieczkowska, prezydent elekt, zwiększono kwotę na projekt szpitalny. Dofinansowanie zwiększono o 8 mln zł. – Od samego początku było wiadomo, że bez tego projekt ten jest nierealny. Ale nie mogliśmy nic zrobić, bo przed kampanią nie podpisano by umowy. Zmiany robiliśmy później – mówi nasze źródło w szpitalu. Warto wczytać się w uzasadnienie uchwały Zarządu Województwa: „Beneficjent wskazał, że obecne pomieszczenia pracowni nie spełniają wymogów zawartych w przepisach sanitarno-higienicznych ze względu na wysokość kondygnacji, która wynosi 2,95 m. W obecnych pomieszczeniach Zakładu Diagnostyki Obrazowej nie ma możliwości technicznej montażu rezonansu magnetycznego ze względu na konstrukcję budynku i brak mocy zapotrzebowanej. Według beneficjenta obecny podjazd dla karetek przy budynku C do Izb Przyjęć kwalifikuje się do gruntownego remontu ze względu na korozję betonu i stali. Po rozbudowie nowego budynku stary podjazd będzie rozebrany, a na jego miejscu mogą powstać nowe miejsca parkingowe. Nowy budynek w przyszłości będzie spełniał wymagania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W związku z powyższym podejmuje się uchwałę zwiększającą kwotę dofinansowania dla projektu pn. „Przebudowa i dostosowanie do aktualnych wymogów Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu wraz z niezbędnym wyposażeniem” realizowanego przez Szpital Regionalny w Kołobrzegu”. – I oni wpadli na to 4 dni po wieczorze wyborczym? A to sokoły budownictwa, pewnie całe noce to przeliczali – kpi osoba znająca realia załatwiania sprawy. Anna Mieczkowska raczej nie pamiętała o tej sytuacji rozmawiając z dziennikarzami. Za to doskonale pamiętają to nasi rozmówcy. – Gdy podpisywano tę umowę, było wiadomo, że po wyborach trzeba będzie podpisać aneks. Tyle mogę powiedzieć – mówi pracownik szpitala. Na podkreślenie zasługuje jednakże i to, że 8 dodatkowych milionów złotych to faktyczna zasługa Anny Mieczkowskiej. Pieniądze te przypadły dla Kołobrzegu, choć były celowane gdzie indziej, a i nie brakowało takich, którzy jak wynika z naszych informacji, „chętnie by je przytulili”. Jak słusznie zaznacza prezydent miasta, wszystko to, co działo się po objęciu przez nią urzędu prezydenta, było sprawami, na które ona nie miała wpływu.

Po wyborach i po izbie…
Jak można zobaczyć na naszym portalu, szpital świetnie komponował się w niektóre konferencje prasowe w wyborach do europarlamentu. Ani razu przez 9 miesięcy nikt, ani Janusz Gromek, ani dyrektor szpitala (czy to pełniący obowiązki czy obecna dyrektor), ani Anna Mieczkowska, ani nikt inny nie zająknął się, że coś z projektem nie gra. A nie grało. 18 marca szpital poinformował o wyborze inżyniera kontraktu dla projektu. Zamówienie wygrało za kwotę nieco ponad 228 tys. zł Przedsiębiorstwo Usługowo-Projektowe EKOBUD z Koszalina. 29 maja dyrektorem szpitala została Agnieszka Ostrowska. Tydzień wcześniej, szpital ogłosił udzielenie zamówienia na „Opracowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej dla zadania inwestycyjnego Przebudowa Centrum Diagnostyczno-Obrazowego wraz ze Szpitalną Izbą Przyjęć oraz pozostałe pracownie diagnostyczne wraz z zakupem aparatury i sprzętu medycznego oraz zakupem pozostałego wyposażenia”. Gdzieś już coś podobnego widzieliśmy rok temu… Tym razem, koszt dokumentacji, na coś, co szpital już kupił, to (bez VAT) 531 390 tys. zł. Razem, na dokumentację, szpital wydał więc około 1 mln zł. Co stało się z poprzednimi dokumentami?

Sprawa nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie konferencja prasowa Czesława Hoca. Nawet po niej, w szpitalu nikt nie wyszedł i nie powiedział: poprzedni projekt był nierealny, nie stać nas na niego, bo wszystko podrożało (tu powinna być lista, co podrożało i o ile), musieliśmy zamówić całkowicie nowy projekt, robimy coś innego i nowego, a także, że gwarantujemy, że pacjenci będą mieli lepsze warunki w nowej izbie przyjęć, ale inaczej urządzonej. Zamiast tego, trwa petryfikowanie opowieści, że szpital się rozbudowuje i będzie nowa inwestycja. Ale, po pierwsze, nie taka sama, jak zapowiadana, nie rozwiązuje ona strategicznych problemów szpitala, jest niezgodna z dokumentacją, która nakazywała rozwiązanie problemu izby przyjęć. Po drugie, nie wskazuje się winnych całej sytuacji. Kto za to odpowiada? Zarząd Województwa? Dyrektor szpitala? Projektant? Co tak podrożało, że nagle pojawiła się kwota 80 mln zł? Nasi rozmówcy twierdzą, że to kwota wzięta z sufitu, choć na razie nikt dokumentów nie pokazał (zwróciliśmy się do dyrektorki szpitala z listą pytań i wnioskiem o udostępnienie dokumentów). – Nie zrobiono tego i Janusz Gromek nie bez powodu upierał się przy swoim stanowisku, bo okazałoby się, że to podpisanie umowy było fikcją wyborczą. My byliśmy tylko tłem – mówi wysoko postawiony kierownik w szpitalu.

Dziś wiadomo, że nowej izby przyjęć w planowanym schemacie nie będzie. Będą jakieś rozbudowy. Powstanie również nowe pomieszczenie dla rezonansu. Tyle, że tego rezonansu szpital nie wiadomo jak bardzo nie potrzebuje. Rezonans powoduje powstawanie kosztów. Szpital obsługuje zasadniczo wyłącznie swoich pacjentów, a rezonans trzeba utrzymać. Jak mówią nasi rozmówcy, najtańszy w tej kwestii jest outsourcing. Po co więc upierać się przy czymś, na co, jak widać, szpitala nie stać (projekt wyszedł za drogi)? Wreszcie, co podrożało: materiały, prace budowlane czy specjalistyczny sprzęt? Sprawdziliśmy jak wyglądało rozstrzygnięcie wyboru wykonawcy przebudowy sterylizatorni. Pierwotny koszt inwestycji w zakresie budowlanym szacowany był na poziomie 1,55 mln zł (doliczyliśmy planowany wzrost inwestycji o 25%). Wzrost wyniósł więc łącznie 50%.

A ile w ogóle ma być warto cały projekt? Ze środków RPO pochodzić ma 26 mln zł. Z budżetu województwa 1,15 mln zł, z budżetu państwa 3,3 mln zł. Szpital miał wyłożyć 6,5 mln zł. Łącznie, w założeniach, miało to być ok. 37 mln zł (kwota ta może się nieco różnić od końcowej, jeśli były podejmowane inne decyzje, do których nie dotarliśmy w dostępnych dokumentach). Jeśli więc doszukamy się kwoty 80 mln zł, oznaczałoby to, że koszty wzrosły o około 100 procent. Tylko czy to możliwe?

Pytań jest więcej. Dlaczego zrezygnowano z budowy nowej izby, zabierając się do modernizacji obecnych pomieszczeń? Dlaczego dziennikarzom nie przedstawiono projektów? Jaki będzie koszt poszczególnych części? Powstaje pytanie, na co pozwolenie jest, a na co go nie ma. Jeśli pozwolenie było, czy wygasło? Czy wskazane rozwiązania przeprojektowano, czy też wykonano na nowo? Kiedy będzie pozwolenie na budowę? Czy powyższe wpływa na ważność umowy na dofinansowanie? Stosowne pytania zadaliśmy zarówno Zarządowi Województwa jak i kierownictwu Regionalnego Szpitala w Kołobrzegu. Do tematu powrócimy.

Robert Dziemba

szpital kołobrzeg

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama