W Kołobrzegu, podczas Sunrise Festival, po raz 9 odbywa się również "Przystań z Jezusem" w ramach nadmorskiej akcji ewangelizacyjnej. W tym roku, akcja jest nieco utrudniona, ze względu na to, że odbywający się w Podczelu festiwal jest oddalony od miasta, a organizatorzy akcji nie mają nawet gdzie rozbić swojego dmuchanego kościoła czy ustawić sceny. Jak sami mówią, nie chcą nikomu przeszkadzać w prowadzeniu ich własnego przedsięwzięcia, a ich celem jest jedynie rozmowa i dotarcie do tych, którzy chcą słuchał Jezusa, z dobrym słowem i otwartym sercem.
Osoby biorące udział w akcji ewangelizacyjnej stacjonują w Domu im. Biskupa Czesława Domina przy kaplicy św. Michała Archanioła w Podczelu. To tam, mszę inaugurującą tegoroczną akcję odprawił biskup Krzysztof Włodarczyk. Jak mówił w swojej homilii, coraz częściej wśród młodych ludzi spotyka się takich, którzy uważają, że nie wierzą, że są ateistami, czy wiara jest im niepotrzebna. Należy ich zdanie uszanować, ale to nie znaczy, że nie mogą poznać Jezusa. - Nie możemy się przestraszyć i zdezerterować tylko dlatego, że np. jesteśmy grzesznikami i tę grzeszność nam się wypomina. My ciągle mamy tę samą Dobrą Nowinę. Nie ma bowiem cenniejszej wiadomości od tej, że Jezus za nas umarł, wziął na siebie całe nasze zło i dał nam nadzieję na życie wieczne z Bogiem. Głosimy to, co sami mamy, czym sami żyjemy. Trzeba prawdę mieć w sercu, aby mogła ona znaleźć się na ustach. Ewangelizacji towarzyszy łaska Boża. Chwała Panu, że mamy charyzmaty, ale to nie nasza zasługa.
Akcji ewangelizacyjnej przewodniczy ksiądz Rafał Jarosiewicz. Jak mówi, stojąca z łopatą siostra zakonna prowokuje swoją postawą do rozmowy, do zapytania, co w ogóle ona tutaj robi. - To prowokuje do rozmowy, która rodzi wiele głębokich i rzeczowych pytań o wiarę - mówi. I faktycznie tak jest. Młodzi ludzie wykorzystują też okazję do zrobienia wspólnego zdjęcia, albo "selfie". Ale nie brakuje i takich, którzy chcą porozmawiać o swoich relacjach z Bogiem, albo mają głębsze pytania, nie tylko oscylujące wokół ojca Rydzyka czy pedofilii w Kościele katolickim. Rozmawiają o swoim życiu, o problemach i zagubieniu. O tym, że żyją pracą i zabawą, a nie widzą w tym sensu. Był także mobilny konfesjonał, z którego skorzystało wiele osób. To były często spowiedzi życia.
Fot. Ks. Rafał Jarosiewicz
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.