Czy zatrzymanymi za demolkę mężczyznami kierowała bardziej sympatia czy strach przed Fiskusem? To wyjaśnią policjantom, którzy ich złapali przy niszczeniu śmietnika.

Późnym wieczorem oficer dyżurny został poinformowany przez jednego z mieszkańców, że po piorunochronie na elewacji Urzędu Skarbowego wspina się mężczyzna. Raczej wątpliwe, żeby spóźnił się na dzień otwarty, który przypadał na sobotę 5 marca. Z niewiadomych na razie pobudek, zdewastowana została kamera rejestrująca wszystko to, co dzieje się w przejściu pomiędzy urzędem i pocztą a osiedlem. Przybyli na miejsce funkcjonariusze mieli problem ze znalezieniem sprawców, ale do czasu. Mężczyznom przeszkadzał śmietnik przy przystanku przy ulicy Armii Krajowej. Co za dużo, to niezdrowo. Tylko po co mężczyznom kamera? Potrzebowali pieniędzy na niezapłacony podatek?