Czy Janusz Gromek postawi ultimatum firmie "Bastion"? Czy stanie w obronie borowiny? Wszystko wskazuje, że jest na to realna szansa.

O planach wydzierżawienia działki przy borowinie dla "Bastionu" pisaliśmy szczegółowo w ubiegłym tygodniu (przeczytaj). Radni stawiali wówczas pytania o działanie na szkodę miasta: niskiego czynszu, prowadzenia działalności handlowej a nie rozrywkowej, a także samowoli budowlanej i bezprawnie wykonanego parkingu. Pomimo wielu prób, nie udało nam się skontaktować z właścicielką firmy, ale po naszym artykule i apelu radnej Danuty Adamskiej-Czepczyńskiej zareagował prezydent Janusz Gromek.

Prezydent przedłożył projekt uchwały o dzierżawę niemal 6 hektarów na okres 9 lat dla "Bastionu", pod rozszerzoną działalność, de facto bez żadnych ograniczeń. Po naszej publikacji i stawianych pytaniach przez radnych, najpierw na posiedzeniu Komisji Uzdrowiskowej, a potem Komisji Komunalnej, prezydent zmienił front. Przewodniczący Rady Miasta Ryszard Szufel otrzymał już autopoprawkę do projektu uchwały, którą Janusz Gromek przedłoży radnym pod głosowanie na czwartkowej sesji. Prezydent chce wydzierżawić działkę, ale stawia dwa warunki. Pierwszy to taki, że dzierżawca w terminie roku od dnia zawarcia umowy będzie zobowiązany do przedstawienia oceny oddziaływania na środowisko w obszarze Natura 2000 planowej działalność pod rygorem rozwiązania umowy w trybie natychmiastowym.  Jeśli ta opinia będzie negatywna, o żadnej działalności również nie ma mowy. Prezydent dołożył również zapis, że w obszarze wyznaczającym granicę obszaru górniczego "Mirocice" dzierżawca ma całkowity zakaz prowadzenia nowych inwestycji, przejazdów pojazdami mechanicznymi oraz ich ekspozycji, postoju i parkowania. Jak powiedział nam prezydent Janusz Gromek, zamierza również dzierżawcom zwiększyć czynsz odpowiednio do rodzaju prowadzonej działalności.

Prezydent doskonale wie bowiem, że przy borowinie nie powstał park rozrywki, ale największy w Polce market wojskowy. W tym miejscu głoszą o tym wszystkie banery i plakaty reklamowe. Gdzie więc podział się park rozrywki? O autopoprawce prezydenta poinformowaliśmy przewodniczącą Komisji Uzdrowiskowej. - To połowiczne wyjście z tej sytuacji - mówi Danuta Adamska-Czepczyńska. - Dalej odchodzimy od jasnych i stanowczych rozwiązań przyjętych w uchwale przed wyborami. A tam było jasno napisane o przeniesieniu tej działalności. My ich zostawiamy z tymi namiotami i rozszerzamy teren ich działania, ale także rodzaj działalności gospodarczej. Na to nie można pozwolić. Skończmy raz na zawsze z tematem bastionu - dodaje radna.

Podczas przedwyborczej sesji radni podjęli decyzję o przeniesieniu bastionu. Dlaczego nic się nie zmieniło? Jak powiedział nam Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta, właścicielkę firmy zaskoczyła zima. Uchwała była podjęta jesienią. Czy nikt nie wie, że zimą w tej strefie klimatycznej pada śnieg? O tym jak zakończy się sprawa 'Bastionu" przekonamy się na czwartkowej sesji Rady Miasta.