Prezydent Anna Mieczkowska zaprezentowała dziś swoją nową pełnomocniczkę, która ma zajmować się równym traktowaniem mieszkańców i rozwiązywaniem ich problemów w tym zakresie. Stanowisko to na umowę zlecenie objęła Beata Schellner, feministka, jak dziś przyznała, osoba niewierząca. To akurat ważna kwestia o tyle, że dziennikarze podczas konferencji prasowej podnosili, że niektóre radykalne i kontrowersyjne poglądy nowej pełnomocniczki, mogą powodować zarzuty o stronniczość. Chodzi o jej aktywność na Facebooku i umieszczanie treści, np. "Rozpoczynają się rekolekcje, uważajcie na dzieci", przedstawiające dzieci i księdza ze zwierzęcą ręką i dopiskiem, że "rekolekcje to intensywna indoktrynacja i pranie mózgów". Takich wpisów jest więcej i ich zabarwienie jest jednoznacznie negatywne w stosunku do Kościoła katolickiego. Kontrowersji było więcej.

Beata Schellner i Anna Mieczkowska w poglądach nowego współpracownika magistratu nie widzą problemów. - Nie uważam, żebym była skrają osobą - skomentowała zarzuty Schellner. Natomiast prezydent zapowiadała, że te poglądy nie będą rzutować na pracę pełnomocniczki, a jej wyrazistość ma być jej atutem w pomaganiu ludziom. Umowa zlecenie jest zawarta do końca roku. Więcej w materiale wideo.

Aktualizacja:
Otrzymaliśmy od rzecznika prasowego prezydenta, Michała Kujaczyńskiego, notatkę na temat nowego pełnomocnika prezydenta:
Beata Schellner - działaczka na rzecz kobiet i ich praw, związana z Kongresem Kobiet, współorganizatorka Kołobrzeskiego Kongresu Kobiet, organizatorka i inicjatorka wydarzeń i akcji społecznych dotyczących równouprawnienia i obrony praw człowieka. Kołobrzeżanka. Ukończyła  ekonomię i międzynarodowe stosunki polityczno-gospodarcze w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, zajmowała się badaniem wdrażania polityki regionalnej Unii Europejskiej w woj. zachodniopomorskim.