Pół roku prac budowlanych - tyle musimy przeczekać, aby cieszyć się I etapem inwestycji w Porcie Jachtowym. Wielu twierdzi, że zaczekać warto.
10 milionów złotych - tyle kosztuje budowa pierwsze etapu kołobrzeskiej mariny. W ramach tej kwoty nastąpi wyburzenie istniejących tymczasowych obiektów (kontenery pełniące funkcję sanitariatów i biur), wybudowany zostanie budynek klubowy, akwatorium, instalacje oraz wyposażenie Portu Jachtowego. - To niezwykle ważna inwestycja - mówi Henryk Rupnik, prezes Zarządu Portu Morskiego. - Dzięki niej, Kołobrzeg ma szansę na port jachtowy z prawdziwego zdarzenia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to prace zakończymy jeszcze w tym roku.
Prace zakończą się już po sezonie. Wątpliwości prezesa wzbudza jednak fakt, że teren budowy - północna część Wyspy Solnej, jest objęta ścisłą ochroną konserwatorską i w przypadku odkrycia zabytków, prace budowlane mogą zostać wstrzymane. Co więcej, część imprez zaplanowanych na sezon letni w Porcie Jachtowym odbędzie się w ograniczonym zakresie. Władze spółki zapewniają jednak, że ograniczenia te nie będą znaczne, najważniejsze wydarzenia zostaną zrealizowane, ale za to środowisko żeglarskie będzie mogło cieszyć się wspaniałą mariną.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.