W materiale redaktora Mariusza Wolańskiego w TKK, prezydent Anna Mieczkowska emocjonowała się na temat pytań o legalność kontroli w Urzędzie Miasta Kołobrzeg. Przypomnijmy, komisarz wyborczy uznał kontrolę spisu wyborców przez Komisję Rewizyjna Rady Miasta Kołobrzeg za nielegalną (przeczytaj), a wojewoda odwrotnie, za w pełni legalną (przeczytaj). Dziennikarze zapytali o komentarz w tej sprawie prezydenta. - Ja, jako Anna Mieczkowska, nigdy nie podjęłabym się takiego działania, które niosłoby cień chociaż wątpliwości co do legalności - usłyszeli dziennikarze. - Polecam pani prezydent pozbycie się cienia wątpliwości poprzez lekturę komentarza prawnego w zakresie legalności działań organu: dopóki działanie organu nie zostanie uznane za nielegalne w toku kontroli właściwego organu, działanie to wykonuje się dalej. Wiedzą o tym doskonale prawnicy w urzędzie, bo jeśli Anna Mieczkowska chce stosować swoje słowa w praktyce, to niedługo sparaliżuje urząd - mówi Jacek Woźniak, przewodniczący Rady Miasta Kołobrzeg.
W materiale telewizyjnym, Anna Mieczkowska wskazuje, że jej wątpliwości potwierdziła właśnie opinia komisarza wyborczego. Podczas śniadania dziennikarskiego, prezydent wzmocniła to określenie wskazując, że takie stanowisko zawarło również Biuro Prawne Urzędu Miasta. Zapytaliśmy o to Michała Kujaczyńskiego, rzecznika prasowego prezydenta, który prawnik miejski wydał opinię, popierającą opinię komisarza. Nadal czekamy na odpowiedź. Sprawa jest o tyle ważna, że wypowiedź Anny Mieczkowskiej sprawia wrażenie, jakby pomimo wszelkich ostrzeżeń i wyraźnej wiedzy prezydenta miasta, Komisja Rewizyjna kontrolowała sprawy dla niej nieprzeznaczone, nie bacząc na prawne konsekwencje. Gdy tymczasem tak nie było. Sprawdziliśmy to. - Nasz projekt uchwały pozytywnie zaopiniowała radca prawny Agnieszka Orczyńska. Po tym, gdy pojawiły się wątpliwości co do legalności kontroli, sprawdziliśmy to jeszcze raz. Nie było żadnych wątpliwości, że po pierwsze, komisarz nie ma racji, a po drugie, że kontrola jest legalna. Uzyskaliśmy opinię, którą w toku postępowania potwierdził wojewoda zachodniopomorski. Uchwała o kontroli jest nadal legalna. I nikt, poza Anną Mieczkowską i komisarzem, który nie wiadomo na jakiej podstawie wysyła do urzędu jakieś swoje opinie, nie miał co do tego wątpliwości - mówi Jacek Woźniak.
Chcemy więc dowiedzieć się, na jakiej podstawie prawnicy miejscy kwestionują ustalenia swoich kolegów i kiedy swoje opinie przedstawili prezydent Anne Mieczkowskiej. Chcemy też dowiedzieć się, czy sprawa będzie miała finał w sądzie administracyjnym, bo do tej pory nie wiadomo, czy stanowisko wojewody zachodniopomorskiego wygasiło wątpliwości prezydenta Kołobrzegu. Gdy otrzymamy odpowiedź rzecznika prezydenta, opublikujemy ją w tym miejscu.
Aktualizacja:
Otrzymaliśmy odpowiedź od M. Kujaczyńskiego, że opinię komisarza poparł radca prawny Maciej Dziurko. Chcemy więc wiedzieć na jakiej podstawie i czy w ten sposób uważa, że uchwała Rady Miasta o kontroli jest nielegalna i czy jego zdaniem, jego koleżanka - Agnieszka Orczyńska, popełniła błąd. Co ciekawe, magistrat nie wyklucza, że zaskarży stanowisko wojewody do sądu administracyjnego.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.