Overcast Clouds

8°C

Kołobrzeg

19 kwietnia 2024    |    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
19 kwietnia 2024    
    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

molo kołobrzeg

Powracamy do tematu remontu molo po remoncie, a także sprawy sądowej, która toczy się pomiędzy wykonawcą przebudowy obiektu i magistratem. W efekcie, molo nie zostało wyremontowane i dziś nie jest powodem do dumy mieszkańców. Prezes Kombinatu Budowlanego Hydrobud, Adam Dzik, porozmawiał z dziennikarzami naszego portalu, Radia Kołobrzeg i Radia Koszalin, na temat szczegółów inwestycji i tego, dlaczego powstają problemy.

- Jesteśmy pewni tego, że miasto postąpiło niezgodnie z prawem. Sytuacja była bardzo prosta. 4 lata temu to wyglądało zupełnie inaczej. Remontowaliśmy molo w okresie przedwyborczym. To był taki nacisk, że czasami nam brakowało dnia, żeby pewne etapy prac zakończyć. I to jest właśnie pokłosie tego. Na etapie realizacji inwestycji mówiliśmy: zmieńmy materiał na pokład, na drewno. Miasto się nie zgodziło. Mówiliśmy że nie można malować świeżo ocynkowanych materiałów. Miasto mówiło, że można, że projektant wyraził na to zgodę. Tylko nikt z miasta nie wziął pod uwagę, że tlenek cynku po malowaniu musi się ulotnić. Mówiliśmy, że farba będzie odpryskiwała. Zgłaszaliśmy, że naprawimy to, kilkukrotnie, ale nie w ramach gwarancji. Molo zostało odebrane bezusterkowo, a wszystkie zastosowane materiały zostały zaakceptowane. W taki sposób wykonanie napraw gwarancyjnych odbywałoby się w nieskończoność - mówi Adam Dzik.

Prezes Kombinatu Budowlanego Hydrobud protestuje przeciwko pewnego rodzaju dyktatowi ze strony miasta. Wskazuje, że przed wyborami na szybko chciano odbioru molo, a teraz na jego firmę zrzucana jest odpowiedzialność w dodatku w sposób bardzo nieładny. Dzik przyznaje, że do tej pory nie zabierał głosu w tej sprawie, ale sprawa jest w sądzie i nie zamierza dłużej milczeć. Przypomina, że miasto chciało nie tylko remontu molo, ale także zapłacenia pół miliona złotych kary. – Wszystkie rzeczy są opisane w dzienniku budowy, w protokołach z narad. Nie wyraziliśmy na to zgody. Zaistniał konflikt, który rozstrzygnął prezydent Kołobrzegu. Od rozstrzygania sporów jest sąd nie prezydent. Oni zdecydowali, że zatrzymują nam pieniądze z zupełnie innej inwestycji. Skierowaliśmy sprawę do sądu, żądając zwrotu pieniędzy – mówi Adam Dzik, wskazując, że kara wobec jego firmy jest niewspółmierna wobec przewiny. – Chciwość prezydenta i jego współpracowników nie miała miary i straszyli nas do tej pory nie tylko tym, ale też że wymienią deski na nasz kosz, wykonają wszystkie inne roboty, z czym my się nie zgadzamy. Jesteśmy rozczarowani postawą pana prezydenta. Nie do końca też jestem usatysfakcjonowany postawą pani prezydent. Dostałem odpowiedź, że na razie nie zamierza podejmować żadnych kroków, że poczekamy na wyrok. To może potrwać rok, a może dwa. Zamrożone są bardzo duże pieniądze. I nie chcę straszyć, ale może się taka sytuacja zdarzyć, że około 150 osób przyjdzie pod Urząd Miasta protestować, bo ja mogę nie mieć pieniędzy na wypłaty. To są 3 miesiące wynagrodzeń pracowników – ostrzega Dzik.

- Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wyrazić swój żal, że z tak pięknej idei zrodził się kłopot. Nie wiem jak pan wykonawca ma zamiar zadośćuczynić miastu, nie rozmawiałam z nim na ten temat, natomiast fakt jest faktem, że molo trzeba najzwyczajniej poprawić, bo ono nie może być w takim stanie – mówi Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu. W rozmowie z dziennikarzami dodaje, że ona nie zna się na realizacji tej inwestycji, ale w tej sprawie specyfikacja była jasno określona. – Myślę, że każdy kto przystępuje do przetargu ma świadomość tego, co remontuje i jakie materiały powinny być użyte do prac – kwituje Mieczkowska. Prezydent odmówiła komentarza na temat nacisków politycznych na szybkie wykonanie inwestycji przed wyborami prezydenckimi w 2014 roku.

Miasto ogłosiło już jeden przetarg na wykonanie remontu po remoncie molo, ale nikt się zgłosił. Przetarg będzie ogłoszony po raz drugi, a na razie, straszy już nie tylko molo, ale także kulisy kuchni politycznej, którą zaczął odsłaniać Adam Dzik…

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama