Marek Młynarczyk, dotychczasowy fajter kołobrzeskiego Prawa i Sprawiedliwości, odchodzi z partii. - Jest to mój protest przeciwko jednoosobowemu dyktatowi Czesława Hoca, który jednoosobowo decyduje o wszystkim, który jest dyktatorem totalnym, który nie słucha członków partii, który nie słucha swojego zarządu nawet, który nie potrafi dyskutować na żaden temat z nikim. Wszystkie decyzje zapadają nie wiadomo gdzie, są tylko przekazywane przez klakiera Carewicza. Ja w takiej partii uczestniczyć nie mam zamiaru - mówi Młynarczyk i deklaruje, że najwyższy czas pokazać Hocowi, gdzie jest jego miejsce. Dalej, nazywa europosła PiS niedobrym człowiekiem. Więcej na ten temat dziś w Radio Kołobrzeg po godz. 10.00 w audycji "Rozmowy z widokiem na".
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.