Od rany postrzałowej zginął żołnierz 3 Flotylli Okrętów Marynarki Wojennej w Ustroniu Morskim. Dla jego kolegów to szok, że mógł on targnąć się na życie.
Prokuratorzy nie komentują całego zdarzenia. Obecnie sprawdzają przyczyny śmierci 24-letniego szeregowego ze Szczecina. Nam udało się ustalić, że pod uwagę brane jest samobójstwo, ale także nieostrożne obchodzenie się z bronią lub inny nieszczęśliwy wypadek. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że śledczy jako najbardziej prawdopodobną wersję zdarzenia biorą właśnie samobójstwo, choć nie znają jeszcze motywów marynarza.
Do tragedii doszło w budynku koszar na terenie 3 Flotylli Okrętów Marynarki Wojennej w Ustroniu Morskim. Około godziny 7 rano w niedzielę przejął służbę. Potem już było słychać tylko strzał. Szeregowy go nie przeżył. Cała sytuacja budzi nieco wątpliwości, tym bardziej, że był on znany jako człowiek pogodny i zadowolony. Stąd też samobójstwo to tylko hipoteza, aczkolwiek najbardziej realna. Zwłoki żołnierza trafiły do Kołobrzegu w celu przeprowadzenia sekcji. W jednostce, w której służył tragicznie zmarły mężczyzna, nikt nie chce rozmawiać na temat tego, co się stało. Wszyscy czekają na wyniki postępowania prokuratorskiego. Nam udało się tylko ustalić, że żołnierze są w szoku. Nic nie zapowiadało tej tragedii.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.