Czterech młodych mężczyzn uległo wypadkowi niedaleko wjazdu do Rościęcina. Fakt, że przeżyli, należy określić mianem cudu. Według Policji, wszyscy byli nietrzeźwi.
Przed godziną 21 pogotowie ratunkowe wyruszyło na pomoc młodym mężczyznom poszkodowanym w wypadku na drodze Kołobrzeg-Świdwin. Cztery osoby doznały obrażeń po tym, gdy w trudnych warunkach atmosferycznych auto marki Seat na łuku rogi złapało pobocze i zaczęło koziołkować, skosiło drzewo i wpadło do rowu.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze przebadali wszystkich alkomatem. Jak potwierdzono nam na miejscu, byli nietrzeźwi. Problem w tym, że nie ustalono, kto prowadził. Na miejscu najważniejsze było ratowanie życia i opatrzenie rannych, którzy doznali obrażeń głowy i kończyn. Resztę wykażą badania w szpitalu. To tam także ustalony zostanie poziom alkoholu, jeżeli taki znajdował się w organizmie mężczyzn. Z auta po drodze wypadły opakowania po piwie.
Po śladach można stwierdzić, że auto jechało z dużą prędkością. W nocy, podczas deszczu i słabej widoczności, jeśli do tego doszedł alkohol, do wypadku po prostu musiało dojść.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.