W dzisiejszym odcinku audycji "Gdzie Drwa Rąbią", podsumowujemy wybory. Marek Młynarczyk nie dostał się do nowej Rady Miasta, za to niezbędną ilość głosów otrzymał Dariusz Zawadzki. Jacek Woźniak został radnym i dostał się do drugiej tury wyborów prezydenckich. Młynarczyk ma pretensje do organizacji wyborów, natomiast w drugiej turze stawia na Woźniaka. Jego zdaniem, tylko on może zapewnić zmianę w Kołobrzegu i prawdziwy rozwój miasta, o którym mówi się od lat. Młynarczyk widzi w bezpartyjnym kandydacie dużą szansę na rozwój Kołobrzegu, pomimo, że przyznaje, że jako zastępcę prezydenta go krytykował. Dlaczego? Bo takie jest prawo opozycji.

Zupełnie inaczej widzi to Dariusz Zawadzki, który popiera Annę Mieczkowską, kandydatkę Kołobrzeskich Razem. Jego zdaniem, Mieczkowska ma duże doświadczenie samorządowe, wsparcie samorządu powiatowego, gdzie większość głosów ma Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej, a wkrótce także poparcie w Sejmiku Zachodniopomorskim. Przyznaje również rację, że to pierwsza taka szansa w historii, aby prezydentem Kołobrzegu została kobieta. A to również nie jest bez znaczenia.

Jacek Woźniak cieszy się z wyniku swojego komitetu wyborczego. Wprowadził do Rady Miasta 5 radnych. Jest zdziwiony poparciem PiS, bo jak mówi, nie potrzebuje ani poparcia PO, ani PiS. I krytykuje Platformę za twierdzenie, że to Anna Mieczkowska ma szansę zostać prezydentem jako pierwsza kobieta. Wskazuje, że 4 lata temu taką szansę jako pierwsza miała Wioletta Dymecka. I wówczas, PO jej w tym przeszkodziła, a jedną z czołowych przeciwniczek kobiety prezydenta była Anna Mieczkowska. Więcej w materiale wideo.