Dziś rano przy ulicy Grochowskiej miała miejsce akcja ratunkowa. Aby dostać się do mieszkania, w którym znajdował się mężczyzna, wezwano strażaków. Wcześniej, antywłamaniowe drzwi próbował otworzyć ślusarz, ale zajęłoby mu to zbyt dużo czasu. Strażacy przy użyciu drabiny dostali się do okna, a następnie po wybiciu szyby weszli do mieszkania. Za nimi dostali się tam ratownicy. Mężczyźnie udzielono pomocy. W stanie stabilnym trafił do szpitala. Jak mówią strażacy, na ich pomoc zawsze można liczyć. W przypadku zagrożenia życia nie trzeba wzywać ślusarza, należy jak najpilniej zawiadomić ratowników.