Podczas spotkania z dziennikarzami, Maciej Bejnarowicz oraz kandydaci do Rady Miasta i Powiatu mówili o braku dotychczasowego zrozumienia władz miasta i powiatu dla potrzeb oświaty i szkolnictwa. Maciej Bejnarowicz mówił o potrzebie zwołania szerokiego forum oświatowego i dyskusji nad przyszłością kołobrzeskiej oświaty, jej doinwestowaniem i zmianom, których oczekują rodzice oraz nauczyciele, a nie funkcjonariusze partyjni. Mówiono o problemie braku szafe w szkołach czy kierunkach rozwoju szkolnictwa zawodowego.
Dziennikarze zapytali Macieja Bejnarowicza o kwestie ścian i ich wykorzystywania przez Kołobrzeskich Razem. Kandydat na prezydenta stwierdził, że komitety opozycje do ekipy rządzącej mają czynione stosowne trudności, to widać. Natomiast jeśli ktoś łamie prawo, sprawa zostanie zgłoszona do organów ścigania. Odniósł się też do wczorajszych zarzutów polityków PO, że rozdając wczoraj jabłka na festynie SP 6prowadził kampanię wyborczą. Jak stwierdził, festyn był otwarty, zaprosili go rodzice, a on nie prowadził żadnej agitacji. Skoro jednak tak to boli posła Marka Hoka, powinien sobie odpowiedzieć na pytanie, co w szkołach robi Anna Mieczkowska, na przykład pasując na ucznia. - To też jest element jakiejś kampanii. Wszystko co robimy, jest jakąś kampanią. Nie popadajmy w jakąś obłudę. Pan poseł Hok ma też jakieś inne zadania, jeśli chodzi o posłowanie - skomentował Bejnarowicz.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.