Pisaliśmy w czwartek o awanturach na kołobrzeskim dworcu. Nie napiszemy, że nie widzieliśmy tam Straży Ochrony Kolei, bo jest już po wakacjach i po co tu strażnicy. Za to przydałby się jakiś rozgarnięty kolejowy mechanik, żeby nastawić późniący się zegar na więzy dworca kolejowego. Pisaliśmy już o nim kilka tygodni temu, ale bez jakiejkolwiek reakcji władz spółki kolejowej. "Problem z zegarem na dworcu w Kołobrzegu wynika najprawdopodobniej z wady lub uszkodzenia mechanizmu, który go napędza. Już kilkakrotnie był on nastawiany na właściwy czas, jednak po pewnym okresie funkcjonowania wskazania zegara są ponownie są niewłaściwe. Aby trwale wyeliminować tę wadę, o ile pozwolą na to warunki techniczne, w możliwie najwcześniejszym terminie dokonamy wymiany mechanizmu. Aktualnie oczekujemy na ofertę od spółki, która odpowiada za utrzymanie tego typu urządzeń" - pisze Michał Stilger, rzeczni prasowy PKP SA.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.