Ktoś znowu realizuje sondaż na ulicach miasta. O takowym pisaliśmy krótko po odwołaniu Jacka Woźniaka (przeczytaj). Wówczas nikt się do niego oficjalnie nie przyznał, natomiast korzyść z takiego badania mogła odnieść tylko jedna siła, która chciała sprawdzić, jakim poparciem cieszył się Janusz Gromek. Dziś, na ulicach miasta przeprowadzono kolejne badanie ankietowe. Można było opowiedzieć się za jednym z czterech kandydatów.

Nie jest natomiast tajemnicą, że wszystkie partie polityczne regularnie badają nastroje społeczeństwa. Wyniki niektórych badań znamy. I tak na przykład, w województwie zachodniopomorskim, na początku sierpnia, PiS wygrywa z PO i Nowoczesną wybory do sejmiku (28 do 27 procent). Znamy natomiast jeden z sondaży na grupie 600 osób, wykonany pod koniec sierpnia. Jacek Woźniak ma w nim 32% poparcia, Anna Mieczkowska 21%, Maciej Bejnarowicz 20%, a Zbigniew Błaszczuk 3%. Pozostali jeszcze nie wiedzą na kogo mają zagłosować. Badanie dotyczyło osób, które deklarują, że wezmą udział w wyborach 21 października. To kolejne badanie, które wygrywa były zastępca prezydenta miasta. Niepokojący jest niski wynik kandydatki Kołobrzeskich Razem, a zaskakuje wysokie poparcie Macieja Bejnarowicza, który z poparciem PiS dopiero teraz rozpoczyna kampanię wyborczą.

Warto pokreślić, że uczestnicy kołobrzeskich wyborów ponoszą dość duże wydatki na badanie preferencji wyborczych kołobrzeżan. Wyniki sondaży i badań focusowych są wykorzystywane do bieżących działań stymulujących elektorat, więc nie powinno dziwić, że dane są utrzymywane w ścisłej tajemnicy... No, prawie.

Fot. archiwum