Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

28 marca 2024    |    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
28 marca 2024    
    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

mosir kołobrzeg

Trudno nie odnieść wrażenia, że wokół wydzierżawienia pomieszczeń w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji dzieją się dziwne rzeczy. Sprawa trwa od kilku miesięcy. Z jednej strony, jest tam rodzinny spór. Jak mówią osoby znające sprawę, jest to bez znaczenia dla urzędników. A może jednak jest i ktoś kogoś preferuje? Ale po kolei.

Po kontrolach przeprowadzonych w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji wyraźnie zalecono, aby na wszystkie lokalizacje i nieruchomości, na które kończą się umowy, był prowadzony przejrzysty przetarg. - Tak w swoich wnioskach pisała Komisja Rewizyjna, tak ustalała Rada Miasta. Tam powinien być przetarg. Ale teraz radni są jacyś dziwni i robią coś zupełnie innego - mówi radny Bogusław Połowniak, jedyny radny, który podczas piątkowego bloku głosowań wnosił o przetarg. Sprawdziliśmy. O Przetarg wnosił też dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ale w jakiś sposób do sprawy włączył się magistrat, a do sprawy radni. Prezydent poprosił radnych o opinię w tej sprawie, a więc czy powinien być przetarg, czy na 3 lata lokal pomieszczenia powinien dostać obecny dzierżawca. To wszystko odbywa się przy stanie wiedzy, że jest nowa osoba zainteresowana dzierżawą (syn dzierżawcy), który oferuje większą stawkę. Czyli powinien być przetarg. Ale radni Komisji Komunalnej zaopiniowali inaczej, czyli umowę na 3 lata dla obecnego dzierżawcy. Za głosował m.in. Dariusz Zawadzki. Zapytaliśmy go, jaka jest podstawa podjęcia działań Komisji Komunalnej, ale szef komisji nie potrafił nam odpowiedzieć. Jak to się ma do ustaleń Komisji Rewizyjnej tego też nie wiemy.

- Jeżeli faktycznie prezydent nie potrafi sam tego rozstrzygnąć, bo przecież wie jak to trzeba zrobić i się pyta radnych, to ja nie wiem. I jeszcze pisze, że taką opinię jaką wy wyrazicie to ja się dostosuję – komentuje radny Henryk Bieńkowski, który wstrzymał się od głosu. Co ciekawe, np. w sprawie firmy „Bastion” zdanie radnych było prezydentowi niepotrzebne, bo było przeciwko wizji prezydenta. A nasze źródło zbliżone do magistratu wskazuje, że opinia prezydentowi jest niezbędna. - Jakby ktoś wskazywał, że to może być przekręt, albo nieprzejrzyste, albo jeszcze coś innego, prezydent powie, że to radni chcieli. Wszystko. A jak jest, wszyscy wiedzą – mówi tajemniczo nasz informator. Niedawno, w temacie tłumaczenia byłego zastępcy, Jacka Woźniaka, Janusz Gromek wskazywał, że zastępcy byli od podejmowania decyzji. Ciekawe więc, od czego są dyrektorzy jednostek organizacyjnych, skoro muszą czekać na opinię Rady Miasta. Żeby była jasność, nie ma żadnego przepisu, który by do tego dyrektora zobowiązywał. Dyrektor, jak wynika z dokumentów, o to nie prosił. MOSiR chciał zorganizować konkurs ofert. A teraz, jeśli prezydent skorzysta z opinii radnych, będzie musiał pójść "na rękę" dzierżawcy. Pytanie tylko, czy na tym straci. Bo jeśli tak, to ktoś może dostać za to zarzuty...

Od redakcji:
Na wniosek obecnego dzierżawcy pomieszczeń w MOSiR, komentarze zostały wyłączone.

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama