Pechowo zakończył się rejs z Dziwnowa do Darłowa ponad 10-metrowego jachtu motorowego "Hunter", którego macierzystym portem jest Amsterdam. Jednostce wzdłuż polskiego wybrzeża 4 mile na wschód od kołobrzeskiego portu zepsuł się silnik. Gdy wszystkie próby naprawy, podejmowane przez dwóch załogantów zawiodły, zdecydowali się wezwać pomoc. Z Kołobrzegu wyszła jednostka ratownicza "Szkwał", która w asyście łodzi R-18 wciągnęła uszkodzony jacht do portu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.